Po pierwsze - na początku następnego tygodnia idziemy je trochę podciąć. Staram się trzymać zasady, że końcówki należy obcinać przynajmniej raz na trzy miesiące. Wyglądają na zdrowe... ale najważniejsze jest to, co jest niewidoczne dla oczu ;P Kto wie co się tam z nimi tak na prawdę dzieje? Chcę też zrobić coś z moją grzywką (odwieczny problem), ale boję się, że znów będę żałować wizyty w salonie. Żeby 1 cm dla fryzjera to był 1 cm!
Od dziś wracam do picia drożdży. 5 miesięcy temu wypróbowałam tę kurację i byłam bardzo zaskoczona jej efektem. Chciałabym, żeby wypadało mi mniej włosów - a po drożdżach właśnie tak się działo. Poza tym czułam się lepiej, mniej zestresowana i pełniejsza radości :)
Dawno też nie piłam naparu z pokrzywy. Ze względu na dużą ilość witaminy C,B2, B5, E i K oraz kwasu krzemowego, to idealny napój na porost włosów :) Ale to pewno wiecie, mój post o magicznych działaniach pokrzywy długo był na topie :) Nie pijam jej za dużo - ok 4 kubków na tydzień - ale jest bardzo zdrowa i nawet w mniejszej ilości ma pozytywne działanie. Także znów zaczynam pić pokrzywę. Ktoś dołącza do mnie?
http://poradyherrbaty.blogspot.com/2013/02/piekno-w-zioach-pokrzywa.html
Opakowanie Asystor Hair już prawie puste, a ja postanowiłam wypróbować kolejny suplement - VITAPIL z Biotyną. Już jestem ciekawa działania, producent brzmi obiecująco :P
No i na koniec miesiąca chciałabym sobie położyć hennę khadi :) Tyle pozytywnych opinii się naczytałam o tym produkcie, że już jestem ciekawa wyników koloryzacji... Niestety muszę się trochę wstrzymać. Dopiero kilka dni temu kładłam balsam koloryzujący Delii ;P
A Wy macie jakieś włosowe plany na ten miesiąc?
Pozdrawiam
Nawilżyć włosy (bo suszy marcowej) i farba khadi jasny brąz. :)
OdpowiedzUsuńPo za tym też planuję drożdże i skrzypokrzywe (moje kolejne podejście do obydwóch kuracji xD w marcu mi nie wyszło, niestety)
Ciężko jest zacząć...
UsuńChyba nigdy nie zdecyduję się na picie drożdży .. ;/
OdpowiedzUsuń"Chyba"
UsuńxD
ja po miesięcznej przerwie wracam do brania suplementu - tego z biedronki ;p i niedługo będę musiała pomyśleć o podcięciu końcówek, chociaż są w zadziwiająco dobrym stanie :)
OdpowiedzUsuńkurcze, strasznie chciałabym, żeby moje włosy szybciej rosły, ale jednak do picia drożdży raczej się nie przekonam...
jeśli o pokrzywę chodzi, to chciałabym zacząć ją znowu pić, ale zastanawiam się czy jest sens, skoro biorę suplement. Nie chcę przesadzić :P
Też patrząc na mój post zastanawiam się, czy nie przedobrzę. Może zrezygnuję z suplementu na jakiś czas... Co do pokrzywy to jeden kubek dziennie nie zaszkodzi :) Jak zacznę sikać na zielono, to zacznę się zastanawiać czy nie przesadzam z ziółkami XD
UsuńJa Gosieńko miałam właśnie dzisiaj być u fryzjera na podcięciu końcówek i "odzyskaniu" grzywki a przedtem miałam pofarbować mój okropny odrost (dla poprawy mojego samopoczucia nazywam go Ombre ;) ).
OdpowiedzUsuńOprócz tego miałam plan powrócić do łykania Belissy (zaczęłam opakowanie ale niestety brak mi systematyczności :P ).
Poza tym bez zmian - nadal zapuszczam ;)
Asia P.
Nie zauważyłam Twojego odrostu, ale włosy prezentują się pięknie :) Widziałam dzisiaj jak Twoja kita zwiewnie opadała na plecy :) Niesamowita długość :)
UsuńU Mnie w tym miesiącu CP i siemie lniane.
OdpowiedzUsuńTeż piję pokrzywę, jeden kubek dziennie, a Vitapil brałam i pomógł jedynie na wypadanie, nie dał większego przyrostu ani nic poza tym.
OdpowiedzUsuńHmm właśnie głównie mi o to wypadanie chodzi :)
UsuńHEj:) Ja sporo poczytałam o hennie i wyczytałam, że im wyższa temperatura tym kolor bardziej pomarańczowy, dlatego dla indygo i ciemnych brązów daje się wodę chłodniejszą.
OdpowiedzUsuńPrzed pierwszą aplikacją przejrzałam na prawdę wiele blogów, i każda dziewczyna robi z henną co innego ;) Bardzo polecam CI blog POLE HENNY - dużo porad na temat naturalnej koloryzacji:)