Jeszcze do niedawna myślałam, że szczyt moich fryzurowych możliwości to loki nakręcone przez papiloty lub dwa zwykłe warkocze. Mam długie włosy i straszliwy problem z tym, żeby zrobić na głowie "coś szałowego". Cieszę się, że przypomniał mi się włosowy gadżet z dzieciństwa, którego bez problemu użyję sama :)
Twister, znany również jako wypełniacz do koka jest kawałkiem materiału z drucikiem w środku. Dzięki temu wygina się w każdą stronę i jeśli ma się fantazję, można na prawdę fajne fryzurki stworzyć w kilka minut. Mój ulubiony to ten, który na zdjęciu leży po środku. Najszerszą ma dziurkę i najłatwiej nim zrobić koczki :)
Oto moje propozycje :
Optyczne skrócenie włosów :) :
Inspiracji można zaczerpnąć i z opakowania i z sieci - chociaż nie trzeba dużej wyobraźni, żeby samemu coś ciekawego stworzyć.
Twister, tak jak kokóweczka, (o której tutaj -> KLIK!) to jest mój ukochany przedmiot do stylizacji włosów. Można się uczesać szybko, fajnie i nie gimnastykując się zbytnio :) A Wy jakie fryzury najczęściej nosicie?
Ja wole sposób na skarpete:)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten sposób w necie i bardzo mi się spodobał - ale jeszcze nie wypróbowałam. Jeśli chodzi o wypełniacz to kupiłam... ale okazał się za duży.
UsuńJakiś czas temu zainwestowałam w wypełniacz do koka, ale w taki hmm bardziej o formie pączka :D
OdpowiedzUsuńAnomalia
Mam taki twister i uważam że to świetny wynalazek, do tego łatwy w obsłudze :)
OdpowiedzUsuńJa posiadam tylko donuta do koka ;D
OdpowiedzUsuńCzęsto stosuje wypełniacz do koków ale taki ten okrągły :)
OdpowiedzUsuńA ja robie ta bomke z wlosow bez tych wypelniaczy uzywam tylko gumki i wsuwek
OdpowiedzUsuńU mnie średnio sprawdza się taki twister bo mam cieniowane włosy :(
OdpowiedzUsuń