Kiedy przeczytałam opinie blogerek o tym olejku - postanowiłam, że muszę go mieć! Nie zastanawiałam się długo i zakupiłam w internetowej drogerii. Kilka dni temu zużyłam pierwsze opakowanie i chciałam się podzielić z Wami swoją opinią na temat tego kosmetyku. Za pewne większość z Was ten produkt już zna :) ale osobom, które słyszą o nim pierwszy raz - radzę się mu bliżej przyjrzeć...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Od producenta :
Olejek łopianowy z czerwoną papryką stymuluje wzrost włosów. Naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulację krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników olejku łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze i mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiednio pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.
Sposób użycia :
Olejek delikatnie wetrzeć w skórę głowy u nasady włosów i pozostawić na ok.20-30 min. Następnie umyć włosy szamponem, najlepiej z serii Green Pharmacy, dobranym odpowiednio do rodzajów włosów i zastosować balsam do włosów z tej samej serii. Powtarzać zabieg 1-2 razy w tygodniu. Unikać kontaktu z oczami. W przypadku dostania się do oczu przemyć natychmiast dużą ilością wody.
Skład : Vegetable oil. SC-CO2 - extract Arctium Lappa (Burdock), Capsium Annuin Resih BHT
Pojemność : 100 ml
Cena : około 7 zł
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Olejek został zamknięty w miękkiej, przyciemnionej buteleczce, a zamontowany w niej "dozownik" sprawia, że aplikacja jest wygodna i nie obtłuszczamy całego opakowania produktem.
Olejek nakładam na włosy dwa razy w tygodniu - wlewam dwie łyżki do garnuszka, podgrzewam, ciepły nakładam na skalp, następnie rozsmarowuję go aż po same końce. Po 30 minutach zmywam szamponem. Olejek łatwo usunąć z włosów, nie obciąża włosów :)
Efekty?
Olejek łopianowy z czerwoną papryką wypadł nieco bladziej niż jego brat z olejem arganowym -> opis tutaj jednak warto zwrócić na niego uwagę podczas "włosowych" zakupów.
Nie mierzyłam wcześniej włosów (dopiero teraz zaczęłam), więc nie wiem czy olejek wpływa na porost włosów - ale zdecydowanie ma wiele innych zalet.
Już po pierwszym zastosowaniu włosy nabierają zdrowszego blasku. Są wygładzone i po myciu szamponem bez SLSów i silikonów zdecydowanie łatwiej jest je rozczesać. Są również bardziej miękkie.
Według mnie zahamował troszkę wypadanie włosów a to całkiem możliwe, bo producent obiecuje "pobudzenie krążenia w skórze głowy co
pozwala lepiej odżywić cebulki i włosy stają się mocniejsze" ;) Olejek wyraźnie wzmacnia włosy, dzięki czemu są bardziej odporne na uszkodzenia.
Serdecznie polecam :) A ja już dziś rozpoczynam kolejne (i na pewno nie ostatnie) opakowanie tego olejku :)
Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!
Obserwatorzy
Elfa Pharm, Green Pharmacy - Olejek łopianowy z czerwoną papryką
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
miałm go i bylam zadowolona, chociaż opakowanie troche bym tuningowi poddała:)
OdpowiedzUsuńZawsze gdy go widzę myślę, czy go kupić, ale muszę oszczędzać. :D
OdpowiedzUsuńA jak tam stosowanie łopianowego z arganowym?
UsuńNie zauważyłam spektakularnych efektów, ale i tak postanowiłam kupić jego innych braci :)
OdpowiedzUsuńolejowanie zamierzam zacząć jesienią. będę o nim pamiętać
OdpowiedzUsuńDobry pomysł - trzeba po sezonie zregenerować włosy :)
UsuńZawsze u ciebie znajdę jakieś ciekawe produkty, o których nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuń:) Zawsze do usług xD
Usuńteż ,posiadam , na razie na swoja głowę nakładam łopianowy z wyciągiem drzewa herbacianego i rozmarynem , a córce ten co w twojej notce rzeczywiscie są ładniejsze już po pierwszym zastosowaniu
OdpowiedzUsuńMam zamiar go wypróbować. Ciekawa jestem jak sprawdzi się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, to fajny olej dla początkujących olejowanie.
OdpowiedzUsuńbaaardzo lubię ten olejek! ;))
OdpowiedzUsuńZa każdym razem, gdy jestem w Naturze, to rozglądam się po półkach i go nie widzę. Zdecydowanie za szybko się sprzedaje :D
OdpowiedzUsuńTeż zauważyłam, że znika jak szalony :O
UsuńWitam wszystkie włosomaniaczki. Ja dzis własnie pierwszy raz nałozylam olejek lopianowy z papryka i bede czekac na efekty. Stosuje rowniez kokosowy i powiem ze jestem z niego bardzo zadowolona. Od niedawna zaczelam swoja przygode z olejowaniem ale zauwazylam ze wlosy zaczely mi mniej wypadac (wczesniej byla masakra strasznie mi lecialy) Jako pierwszy w swojej przygodzie wyprobowalam olejek rycynowy pozniej nafte kosmetyczna, olej kokosowy, arganowy ale najbardziej pokochałam wlasnie kokosowy. Po nim moje wlosy sa miekkie i ładnie błyszcza. Naprawde polecam warto wyprobowac
UsuńJa zakupiłam ten olejek za 5,6 zł :)
OdpowiedzUsuńtego olejku jeszcze nie mialam, papryka wydaje mi sie niestandardowym polaczeniem, ale chyba sie na neigo skusze, green pharmacy jeszcze nigdy mnie nie zawiodlo :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie, jest dużo lepszy od tego nowego, arganowego
Usuńużywałam go przez dłuższy czas, ale muszę przyznać ,że jest typowo drogeryjny, o wiele lepsze efekty widać po 100% , nierafinowanych olejach z neta ;) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJa go stosuję od 2tyg. efektów jeszcze nie ma, jedynie co zauważyłam to, to że włosy są gładsze. Poleciła mi go kuzynka która jest z niego bardzo zadowolona. Stosowała go 2miesiące i na prawdę widać efekty. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że wszędzie piszą że to olejek łopianowy a tak naprawdę to jest słonecznikowy z dodatkiem lopianowego. No ale nikt producentowi nie zabroni żeby tak pisać na etykiecie.
OdpowiedzUsuń