Kilka lat temu poznałam tajny przepis na płukankę z liści z drzewa orzechowego. Moja siostra zachwalała ten wywar - jak wspaniale działa na jej włosy, jakiego blasku dodaje i jak cudownie przyciemnia włosy. Ja sama płukankę stosowałam tylko kilka razy - ale wszystko przede mną. Okazało się, że idąc do pracy mijam wielkie drzewo orzechowe - a tajny składnik (jakim jest niedojrzały owoc ;P) zacznie niedługo wypuszczać się z gałęzi :D
Liście i zielone łupiny zawierają największą ilość składników potrzebnych włosom. Są bogatym źródłem witamin i minerałów między innymi: manganu, jodu, magnezu, wapnia, krzemu, selenu, potasu, żelaza, sodu, fosforu, beta-karotenu, oraz witamin z grupy B, witaminy C, E, K i witaminy P. Liście orzecha włoskiego i zielone łupiny zawierają ponadto barwniki (flawonoidy i karotenoidy), które odpowiadają za nadanie włosom ciemniejszego koloru.
Liście najlepiej zbierać na przełomie czerwca i lipca (czyli nadchodzi ten najlepszy czas!) , temperatura suszenia nie powinna przekraczać 40 stopni, jeśli używasz suszarki do ziół i warzyw. Najlepiej jednak suszyć liście naturalnie w przewiewnym i ocienionym miejscu. Ze zbiorem zielonych łupin musisz poczekać nieco dłużej, koniec lipca i początek sierpnia to najlepszy czas na ich zbiór.
Orzech włoski to doskonały sposób na pogłębienie koloru ciemnych włosów i nadanie im kasztanowego odcienia. Ponadto odwar z liści orzecha włoskiego działa ściągająco, bakteriobójczo i grzybobójczo. Wywar z liści pomaga również przy silnym wypadaniu włosów i problemach z łupieżem, należy go wówczas wcierać we włosy i skórę głowy.
Do jej przygotowania potrzebne będą niedojrzałe zielone skórki orzecha i woda. Skórki gotuj przez dwie godziny, przecedź, przestudź i używaj do ostatniego płukania.
Dla lekkiego przyciemnienia włosów
Przygotuj wywar z liści szałwi i orzecha włoskiego. Na litr wody będziesz potrzebować 3 czubatych łyżek suszonych liści (w równych ilościach). Liście gotuj przez 5 minut, ostudź, przecedź. Do płukania włosów używaj lekko ciepłego wywaru.
Dla przyciemnienia włosiaków
Garść łupinek zalej ok 0,5 litrem wrzątku. Poczekaj aż napar ostygnie i płucz nim umyte już włosy :)
Robiłyście kiedyś taką płukankę? A może macie inne, godne polecenia?
Pozdrawiam :)
Nigdy jej nie robiłam, ale gotowanie 2 godziny - fiu fiu, trochę czasu zajmie. Niestety nie mam nigdzie takiego drzewka żeby to przetestować.
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że nie ma. Ale mój Kochany zawsze wypatrzy gdzieś to drzewo :D
UsuńJa raczej wolę celować w blondy, ale pomysł fajny!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie rumianki i cytryny :)
Usuńmam orzechowe drzewo ale włosy raczej jasne
OdpowiedzUsuńpowiem siostrze o tej metodzie
OdpowiedzUsuńPoleciałam do ogrodu, zerwałam liście, zalałam wodą i wyszło mi coś w kolorze brudnej rdzy, ale bardzo jasnej.. Chyba poczekam na łupiny XD
OdpowiedzUsuńLiście muszą być wysuszone! :) I odczekaj jeszcze dwa tygodnie - wtedy jest najlepszy czas na ich zrywanie do płukanki :)
UsuńNie chcę przyciemniać koloru, więc raczej się na nią nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńdla brunetek - upsss :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tej płukance, ale jako że dążę do rozjasnienia włosów, to raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl boje sie tylko aby nie przyciemilo mi skoryy ;/
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :) muszę wypróbować koniecznie !! mam uczulenie na farby do włosów, więc ten sposób będzie dla mnie idealny! dzięki za to :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :) Jak dobrze, ze mam posadzonego orzecha koło domu :)
OdpowiedzUsuńMam włosy blond i latem są B jasne to robię płukanke i je trochę przyciemniane i jestem.m zadowolona.
UsuńEfekt przyciemniania uzyska.sie również. Gotujac łupiny w dojrzałych orzechów.
OdpowiedzUsuńJa robię dość często mam pikny złocisty rudy a, miałam blad. pikny kolor piękne włosy polecam kochane bo warto
OdpowiedzUsuń