Pielęgnacja włosów to kwestia bardzo indywidualna. Jedne czupryny uwielbiają SLSy, inne ich nie znoszą. Jednym olej z kokosa poprawi kondycję włosów - innym zaszkodzi. Musimy poznać potrzeby naszych kosmyków i dawać im to co najbardziej lubią. Ale są też "sprawy", które dotyczą wszystkich posiadaczy włosów. Zapraszam do poczytania kilka prawd i fałszów w tematyce włosowej ;)
- Włosy podcinane w czasie pełni księżyca lepiej rosną
Nieprawda. Nie ma znaczenia, kiedy skracamy czuprynę, bowiem miejscem wzrostu i regeneracji włosa jest zagłębiona w skórze cebulka, która stanowi część tzw. korzenia. Trzon włosa. czyli odcinek wystający ponad powierzchnię skóry, już nie rośnie, tak więc strzyżenie może odbyć się w dowolnym momencie.
- Włos, który wypada razem z korzeniem, już nie odrasta
Nieprawda. Zdrowy włos żyje przeciętnie cztery lata. W tym okresie osadzony w mieszku włosowym korzeń dojrzewa, starzeje się, wreszcie obumiera, jednak jeszcze przez jakiś czas utrzymuje się w skórze. Potem wypada, wypchnięty przez nowy korzeń, który wytworzył się na jego miejscu. Tracimy w ten sposób 20-60 włosów dziennie.
- Częste i długie szczotkowanie jest szkodliwe
Prawda. Wbrew temu, w co wierzyły nasze prababki, szczotkowanie wcale nie służy lepszemu ukrwieniu – a więc i zaopatrywaniu w substancje odżywcze cebulek włosowych. Szczotka usuwa kurz i zanieczyszczenia, podnosi przylegające do skóry włosy, kiedy jednak jest niewłaściwie używana, elektryzuje je i powoduje rozdwajanie się końcówek.
- Wiosną i jesienią tracimy więcej włosów
Prawda. Wypadanie włosów może być wtedy trzy, a nawet cztery razy intensywniejsze niż o innych porach roku. Związane jest to ze wzmożonym wydzielaniem przez organizm hormonów, które wpływają na odnawianie się włosów. Zazwyczaj po miesiącu wszystko wraca do normy, a utracone włosy są zastępowane przez nowe, równie silne i zdrowe. Z biegiem lat u niektórych osób czupryna przerzedza się jednak w sposób nieodwracalny i z tym problemem trzeba zwrócić się do lekarza.
- Dziedziczne łysienie dotyczy tylko mężczyzn
Nieprawda. Wypadanie włosów jest co prawda związane z reakcją mieszków włosowych na androgeny (hormony męskie), ale kobiety również mogą mieć dziedziczne predyspozycje do łysienia. Panie jednak nigdy nie tracą wszystkich włosów, a poza tym kuracja hormonalna mająca na celu przeciwdziałanie wpływowi androgenów pozwala opanować zaburzenia. Terapia taka jest niedostępna dla mężczyzn, ponieważ grozi im zniewieścieniem.
- Lekarstwa do wcierania nie pomagają na łysienie dziedziczne
Nieprawda: Preparaty do stosowania miejscowego wspomagają funkcje życiowe włosów i pozwalają zachować te, które jeszcze nie wypadły. Dopóty, dopóki mieszki włosowe wytwarzają odrost - nawet bardzo słaby - można przedsięwziąć "akcję ratunkową"· Preparaty okazują się nieskuteczne, jeżeli zaczynamy je stosować dopiero po roku od momentu utraty włosów.
- Wyrywając siwy włos robimy miejsce dla nieodbarwionego
Nieprawda. Siwe włosy zawsze odrastają w niezmienionym kolorze, ponieważ komórki odpowiedzialne za ich wzrost nie wytwarzają już melaniny, czyli pigmentu. Siwizna nie jest jednak zaraźliwa - pozostałe włosy zmienią barwę dopiero wtedy, kiedy ich mieszki również zaprzestaną produkcji melaniny. Tak czy inaczej nie należy wyrywać białych nitek, ponieważ grozi to osłabieniem, a w konsekwencji zanikiem mieszka i korzenia włosowego.
- Wystarczy raz przemyć włosy szamponem, żeby były czyste
Prawda. Dwukrotne stosowanie szamponu jest niepotrzebne, szczególnie jeśli często myjemy głowę. Ta dodatkowa dawka wydelikaca skórę i elektryzuje włosy. Może jednak być wskazana w przypadku szamponu leczniczego.
- Farbowanie i trwała mogą spowodować wypadanie włosów
Nieprawda. Ani koloryzacja, ani trwała nie działają na korzeń włosa. Jeżeli czupryna nam się przerzedza, przyczyn trzeba szukać gdzie indziej. Nieprawidłowe bądź zbyt częste wykonywanie tych zabiegów chemicznych może jednak spowodować łamliwość włosów, i to na całej długości - również u podstawy.
- Witaminy hamują proces wypadania włosów
Prawda. Jeżeli nie pomagają, to dlatego, że niewłaściwie je stosujemy. Nie warto ich zażywać bez uprzedniego oczyszczenia cebulek włosów preparatem zaleconym przez lekarza. Cebulki są bowiem często zaczopowane przez toksyny i nie mogą korzystać z witamin transportowanych przez krew. W przypadku niepokojącej utraty włosów musimy więc najpierw przez 6-8 tygodni wcierać miejscowo preparat leczniczy - to dopiero "przygotuje teren" dla witamin.
Konieczność mycia włosów dwa razy to mój "ulubiony" mit. Podczas ostatniej wizyty u fryzjera moje włosy zostały umyte... cztery razy.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że poprzez farbowanie włosy mogą bardziej wypadać - PPD, podrażnienie skalpu te sprawy...?
OdpowiedzUsuńowszem. wypadają, bo są zniszczone i się łamią. natomiast cebulka pozostaje nietknięta i po jakimś czasie odrastają.
UsuńZdarza się, że nadmierne wypadanie włosów po farbowaniu wynika z uczulenia na jeden ze składników farby. Poza tym zbyt częste farbowanie też je osłabia. W salonach kosmetycznych farbę nakłada się u nasady - ale nie na głowę. Cebulka zatem nie ma kontaktu z farbą. W domu niestety większość z nas robi to nieumiejętnie i źle. Sama farbę wcierałam w skórę...
OdpowiedzUsuńAaa, teraz rozumiem. No moja pierwsza i ostatnia przygoda z farbowaniem tak właśnie wyglądała - na szczęście była ostatnia ;)
UsuńNa zdjęciu widzę, że kolor masz ładny ;) Więc nie ma co farbować
UsuńTo było jakieś 8 miesięcy po farbowaniu - chciałam wyrównać kolor końcówek, które były rude, a kolor farby był taki jak mój prawdziwy :) ale nie ma co, trzeba było to zrobić by zostać włosomaniaczką - człowiek uczy się na błędach a ja od tego czasu dużo się nauczyłam ;D
UsuńWięc można to zdanie tak zmienić, że wyniknie z niego, że jednak włosy wypadają przez farbowanie włosów :d
UsuńPrzez nieprawidłowe farbowanie ;p :P
Usuńwow,a ja zawsze 2x walę szampon:D
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiam kto wymyślił pierwszy tą teorię o podcinaniu włosów w pełni..
OdpowiedzUsuńSzczerze ani razu obecnie nie próbowałam myć włosów szamponem raz...
OdpowiedzUsuńMuszę jednak pewnego pięknego dnia przetestować tą metodę.
hmmm ja nawet 3 razy myję wlosy ale chyba się ograniczę do 1, i szampon stanie się bardziej wydajny
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie udalo mi sie umyc wlosow za 1 razem. Nawet jesli sa myte dzien po dniu. Bede wtedy niedomyte. Wszystko zalezy od wlosow.
OdpowiedzUsuńP.s zeby nie bylo probowalam i czuje to po wlosach podczas splukiwania. Nie pomaga wieksza ilosc szamponu. Musza byc myte 2x. No ale moje wlosy ciezko domyc i zawsze tak bylo. Musze miec duzo piany by to zrobic dokladnie. Nie umyje ich tez glinkami czy odzywka. Swoja droga cudne te wlosy pod tym "mitem" :D.
UsuńMyślę, że to kwestia włosów, wody i oczywiście szamponu. W moim przypadku podwójne mycie się nie sprawdza - jednak kiedy chcę oczyścić włosy, myję 2x agresywnym szamponem. Chcę mieć pewność, że wszystko zlazło ;p
UsuńMam tak nawet z szamponami z sles. Nawet tak bylo na miekkiej wodzie, gdzie wszystkie produkty lepiej sie pienily. Mam geste wlosyi dlugie wlosy i w sumie od zawsze tak bylo. Trudno wszedzie dojsc szamponem. Wole zrobic to 2x i miec czyste wlosy niz 1 i miec tluste juz wieczorem.
Usuń*geste i dlugie wlosy mialo byc :D.
UsuńI nie ma co się dziwić. Twój przypadek jest uzasadniony :D Ja już powoli potrzebuję pomocy i bardzo często moje włosy myje mi mój facet ;P Ale brakuje mi dużo do Ciebie - i jeśli chodzi o gęstość i o długość ;P
OdpowiedzUsuńJa myje wlosy sama nad wanna ale te wlosy juz leza w tej wannie i latwo je tak splatac podczas splukiwania(dlatego lubie ten poslizg po produktach do plukiwania). Pamietam jak dobilalam do dlugosci dotykajacej wanny :D. Kiedys mylam je w misce ale teraz wygodniej mi tak.
UsuńA ja myślałam, że od farbowania wypadanie może się zwiększyć. Dobrze wiedzieć. :)
OdpowiedzUsuńZawsze śmieszy mnie mit o podcinaniu włosów, czego to ludzie nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńWłosy podcinane w czasie pełni księżyca lepiej rosną --> serio ludzie w takie cos wierzą???
OdpowiedzUsuńhmm, a mi fryzjerki mówią, że trzeba myć dwukrotnie :P choć nigdy nie myję :)
OdpowiedzUsuńA co z mitem, że cała mądrość "siedzi" we włosach? :) Ja będę dmuchać na zimne i przed maturą tylko i wyłączenie koniecznie podcinanie końcówek! :)
OdpowiedzUsuńOj tam, ja się ścięłam przed maturą i poszło bardzo dobrze :)
UsuńHehe podcinanie włosów w pełni, chyba wilkołakom :P Co do mycie na 2 x to chyba przez całe życie tak myłam włosy, od roku jeśli nie potrzebuję więcej to myję tylko raz, czasem nawet tylko samą odżywką.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia włosów szczególnie te długie blond i ost zdjecie z tym grubym warkoczem :)
Dobre porady, ja ostatnio szaleje przez to,że wypadaja mi włosy i kombinuję jak tylko mogę żeby je ratować !
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś o tym czytałam, przy codziennym myciu głowy, robię to raz na szczęście. Fajne i przydatne rady. :)
OdpowiedzUsuńMit o podcinaniu włosów jest czesto powtarzany przez same fryzjerki :P a przecież włosy to nie trawa
OdpowiedzUsuńSuper rady !:)
OdpowiedzUsuńSuper rady !:)
OdpowiedzUsuńUtrata włosów znacznie obniża samoocenę i zabiera pewność siebie. Moim zdaniem tego typu problemy powinny być konsultowane ze socjalistami, którzy dysponują odpowiednim sprzętem i wiedzą, aby rozpoznać przyczynę łysienia i wprowadzić odpowiednie leczenie.
OdpowiedzUsuń