Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Masaż skalpu uzupełnieniem naszej pielęgnacji włosów!

Dzisiaj, przy okazji "niedzieli dla włosów", chciałabym poopowiadać Wam o masażu skóry głowy


Dlaczego powinniśmy wykonywać masaż skalpu?
Włos jest jak kwiat :) Bez dobrych korzeni i żyznej gleby nie wyrośnie nam zdrowa roślina. Dlatego warto jest wykonywać masaż skóry głowy, stymuluje on cebulki włosa, wpływa pozytywnie na kurację wzmacniającą włosy i hamuje ich wypadanie. Masaż pobudza krążenie krwi, co poprawia porost włosów i działa przeciw łupieżowi.

Jak często i czym wykonywać masaż?Bardzo istotną sprawą jest kwestia systematyczności. Masować skórę powinno się codziennie po kilka minut. Pamiętajmy, by nie robić tego zbyt intensywnie, bo możemy sobie zaszkodzić!

- Na pewno najtańszą metodą masażu jest wykonanie go palcami. Opuszkami palców masujemy skórę głowy wykonując koliste ruchy.
- Skórę głowy można też masować szczotką do włosów - taką z naturalnego włosia lub Tangle Teezerem. Trzeba być jednak ostrożnym ponieważ TT ma dość ostre ząbki. Aby uniknąć podrażnienia, masaż musi być krótszy i delikatniejszy niż ten wykonywany palcami. Szczotkowanie dodatkowo usuwa z włosów kurz i inne zabrudzenia.
- Do tego zabiegu można też wykorzystać masażer. Pisałam o nim tutaj - KLIK! Możecie go dostać już za 1zł na allegro:)
- Jeśli nie chcecie masować skalpu opuszkami, lub nie posiadacie wyżej wymienionych rzeczy to zawsze taki masaż można wykonać szczoteczką do zębów.

Regularne masowanie skóry głowy wpływa na...
Regularnie wykonywany masaż dotlenia cebulki włosów, poprawia krążenie. Dlatego warto wykonywać go w trakcie aplikacji olejów lub masek - składniki produktu szybciej dostają się w skórę głowy i działają bezpośrednio na mieszki włosowe.
Masaż stymuluje cebulki włosa, przyspiesza ich porost i hamuje ich wypadanie. Opróżnia gruczoły łojowe, a tym samym wpływa na równomierne rozłożenie łoju na skórze. Pomaga przy problemach z łupieżem.
Masaż głowy likwiduje ból, stan znużenia i zmęczenia oraz poprawia naszą koncentrację. Przy tym jest bardzo przyjemny i niesamowicie relaksuje.

Żeby masaż był bardziej skuteczny, możemy go łączyć z olejkiem, z wcierką, z szamponem (podczas mycia włosów), z maską/odżywką lub z kawą np. podczas robienia peelingu skóry głowy.

It's another Tangle Teezer's review - recenzja TT Compact Styler


Już chyba na każdym blogu "włosomaniaczek" znalazła się recenzja szczotki Tangle Teezer. Każda blogerka i vlogerka wie co to takiego i jakie jest działanie tego cudeńka. Ja też muszę o niej napisać, po prostu muszę! Byłam strasznie sceptycznie do niej nastawiona, śmieszył mnie jej fenomen. Byłam pewna, że szał na szczotki tej marki to tylko kwestia dobrego marketingu. A kiedy wpadła w moje ręce, nie umiałam się z nią rozstać :) Jest warta każdych pieniędzy!


Producent o szczotce :
Compact Styler, kompaktowa wersja popularnej szczotki Tangle Teezer, idealna do torebki lub w podróży. Ergonomiczna rączka doskonale przylega do dłoni, zapewniając komfort i wygodę pracy.
Dzięki innowacyjnemu kształtowi ząbków, wykonanych ze specjalnego, elastycznego tworzywa, działa delikatnie i skutecznie. Zalecana do rozczesywania każdego rodzaju włosów, peruk, afro oraz włosów przedłużanych. Dostosowuje się do kształtu głowy, radzi sobie z najbardziej splątanymi kosmykami nie naruszając struktury włosów, co sprzyja ich zdrowiu. Oprócz tego masuje skórę głowy co doskonale wpływa na cebulki włosów.
Szczotka Tangle Teezer nie ciągnie splątanych kosmyków, czesze delikatnie zapewniając gładkie i lśniące włosy w mgnieniu oka. Codzienne szczotkowanie włosów szczotką Tangle Teezer wpływa na zwiększenie ich połysku! Szczotkę Tangle Teezer można stosować do rozczesywania włosów suchych i mokrych.
Cena: ok 65 zł



Czesanie jest bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym, może wydawać się prostą czynnością, jednak łatwo zrobić to niewłaściwie, przez co możemy je narazić na uszkodzenia mechaniczne, łamanie i wyrywanie. Nieumiejętne czesanie może uszkodzić włosy i skórę głowy.
Moje włosy tej zimy stały się bardzo problematyczne. Zaczęły się plątać, a kołtuny rozczesywałam czasem nawet przez kilkanaście minut. Podejrzewam, że miała na to wpływ "zima", długość pasm i woda chlorowana.
I nagle, w tym "trudnym dla włosów okresie" trafiła w moje ręce szczotka TT :)




Tangle Teezer Compact Styler jest bardzo leciutka i poręczna. Wykonana jest z lekkiego plastiku, ale jeśli chodzi o trwałośc i wykonanie, jest faktycznie solidne! Wygodnie leży w małej dłoni, nie wypada z ręki podczas czesania. Bardzo podoba mi się "nakładka", która chroni ząbki szczotki przed wygnieceniem. Można śmiało nosić w plecaczku, czy torebce - to super opcja! Mam ją zawsze przy sobie!
TT używam do czesania splątanych włosów suchych lub mokrych - w obu przypadkach szczotka spisuje się idealnie. Tangle Teezer bardzo dobrze radzi sobie nawet z mocno splątanymi włosami. Szybko rozczesuje kołtuny, nie szarpie, nie łamie i nie wyrywa zdrowych włosów. Sunie po nich gładko, bezboleśnie. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim "lekkim" efektem rozczestywania! 
Przy okazji rozczesywania TT bardzo przyjemnie masuje skalp :) Aż ciarrrry przechodzą :) Może się wydawać, że ząbki będą drapać, ale masaż jest mega przyjemny!!
Szczotkę łatwo wyczyścić, można myć ją pod wodą :)
Dzięki szczotce TT zauważyłam, że tracę znacznie mniej włosów, a one nie elektryzują się i stały się bardziej błyszczące. Kłopotliwe kołtuny usuwam w niecałą minutę, nie uszkadzając przy tym włosów.
Jedynym minusem jest cena, ale na szczęście ciągle spada ;)
Ten "kawałek plastiku" naprawdę czyni cuda. Jeśli Twoje włosy lubią się plątać - warto zainwestować w szczotkę. Ja jestem PRZEZADOWOLONA.
A czy któraś z Was miała tę szczotkę? Jak wrażenia?
Pozdrawiam!



Kiełki rzodkiewki - pyszne i zdrowe!




W kiełkach znajdziemy wszystko co najlepsze!
Rośliny magazynują w swoich nasionkach zapasy witamin, minerałów, białka, by przekazać je następnemu pokoleniu. Jednak musimy je najpierw posadzić, ponieważ jedzenie nasion nie jest tym samym co jedzenie świeżych kiełków.
Dlaczego? Dopiero podczas kiełkowania uaktywniają się w nasionkach enzymy, które tak przetwarzają substancje odżywcze, że nasz organizm potrafi je łatwiej przyswoić.
Kiełki są skarbnicą witamin z grupy B, witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle co 6 szklanek soku pomarańczowego), D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu, selenu. Dużo w nich beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Są bogate w błonnik (np. 3 łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Na dodatek dostarczają niewiele kalorii i nie mają właściwości wzdymających. Kiełki chronią nas przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, hamują tworzenie się ich w organizmie i unieszkodliwiają działanie tych, które wchłaniamy z otoczenia. Obniżają poziom złego cholesterolu, zapobiegają miażdżycy i nowotworom oraz regulują trawienie. Doskonale wpływają na cerę, włosy, paznokcie i zęby oraz wzmacniają kości. Regenerują i odmładzają organizm, poprawiają odporność, uzupełniają niedobór witamin i minerałów, jednym słowem – zapewniają dobre samopoczucie.

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić kiełki rzodkiewki :)
Od siostry otrzymałam paczuszkę nasionek :) i przepis, jak je "posadzić" nie będąc w posiadaniu kiełkownicy. 


Hodowla: Nasiona wsypujemy do słoika i zalewamy letnią wodą. Ich ilość nie powinna przekraczać 1/4 objętości naczynia, żeby kiełki miały wystarczająco miejsca do wzrostu i stały dopływ tlenu. Po 2 godzinach, kiedy nasiona są już odmoczone, na otwór słoika zakładamy kawałek gazy i wylewamy wodę. Kiełki namaczamy codziennie. Mniej więcej po czterech dniach są gotowe do spożycia.
Smak: Kiełki rzodkiewki w smaku przypominają samą rzodkiewkę, smak mają ostry, pieprzny, zawdzięczają go olejkom gorczycowym.
Skład i działanie na organizm: są bogate w witaminę C (zawierają jej 2,5 raza wiecej niż korzeń rzodkiewki) Mają działanie wykrztuśne, dzięki czemu oczyszczają drogi oddechowe i zatoki. Są dobrym źródłem potasu, magnezu i jodu przyspieszającego przemianę materii.  Korzystnie wpływają na stan naszej skóry, włosów i paznokci za sprawą sporej ilości siarki. Zawierają również witaminy A, B, E, H, składniki mineralne, kwasy omega-3 i błonnik. Mają właściwości przeciwzapalne, odkażające, oczyszczające i moczopędne. Hamują rozwój bakterii i drożdży. Łagodzą dolegliwości wątroby i pęcherzyka żółciowego.
Z czym łączyć? Już kilka kiełków nadaje potrawie ostry smak i aromat. Kiełki rzodkiewki doskonale pasują do dań na bazie jajek, np. sałatek, kanapek czy twarożków. Możną je łączyć z różnymi dipami – majonezowym, śmietanowym itp.


Szczerze polecam!

Majowe Spotkanie Blogerek w Czechowicach - kto się pojawi?


Kochani :) Jest już gotowa LISTA GOŚCI :) W Czechowicach spotkamy się ze śmietanką śląskiej blogosfery!!!

1.www.naszadrogado.pl organizatorka
2. www.poradyherrbaty.blogspot.com organizatorka
3. www.justdream89.blogspot.com
4. www.jaskolcze-ziele.blogspot.com
5. www.mojakosmetycznapasja.blogspot.com
6. www.sajjidaa.blogspot.com
7. kosmetykitomagia.blogspot.com rezygnacja – na to miejsce wskoczyła www.4cholery.blogspot.com
13. www.kasias1980.blogspot.com

Cieszę się, że się zgłosiliście. Już nie mogę się doczekać! Maile ze szczegółami już poszły - sprawdźcie skrzyneczki :)
Chciałam przypomnieć, że podczas spotkania organizujemy zbiórkę nowych kredek i bloków rysunkowych dla dzieci przebywających w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Akcję charytatywną robimy pod okiem Fundacji Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Będzie nam niezmiernie miło, jeśli blogerki zechcą przynieść coś na zbiórkę. Jeśli są też takie osoby, które nie będą na spotkaniu, a chciałyby przesłać nam bloki i kredki - prosimy o kontakt!!

Pozdrawiam i do zobaczenia!

Szampon Bottega Verde Żeń-Szeń


Dzisiejszy post poświęcony będzie szamponowi włoskiej marki Bottega Verde z ekstraktem z żeń-szenia. Produkt otrzymałam do testów, dzięki firmie Betterware. Chciałabym przypomnieć, że Betterware Polska to jedyny dystrybutor kosmetyków włoskiej marki Bottega Verde w naszym kraju.

Od producenta:
Z ekstraktem z żeń-szenia i proteinami roślinnymi do częstego mycia włosów. Delikatne kosmetyki do słabych i zniszczonych włosów. Nawilżające działanie ekstraktu żeń-szenia sprawia, że idealnie nadają się do codziennej pielęgnacji.
Pojemność: 200 ml
Cena: 22,99
Dostępność: Produkty można zamawiać z katalogu, kontaktując się z przedstawicielem firmy Betterware lub aktywując kartę: http://www.pieknonatury.com.pl/mozliwosci/


Po miesiącu stosowania szamponu Bottega Verde Żeń-Szeń przyszedł czas na recenzję :)
Bezbarwny szampon jest ukryty w owalnej buteleczce. Od razu zwróciłam uwagę na kwiecisty zapach (jaśminu, fiołka, magnolii, róży) ozdobiony nutą cytrusów i przyprawiony żeń-szeniem i piżmem. Delikatny, przyjemny długo utrzymuje się na włosach.
Producent zaleca "masaż obfitą ilością produktu" - ale nie potrzeba go wiele, aby wytworzyć delikatną piankę i dokładnie oczyścić włosy. Mimo tego, że jest bardzo rzadki - okazuje się niesamowicie wydajny.


Włosy po zastosowaniu szamponu Bottega Verde są dokładnie umyte, odświeżone i wolniej się przetłuszczają. Są pełniejsze życia. Produkt zdecydowanie poprawia ich kondycję. Bardzo podoba mi się jego wpływ na moje włosy.
Niestety skóra głowy się z nim nie polubiła - prawie po każdym myciu dostawałam łupieżu :( !! Może i mały, ledwie widoczny - ale od lat nie miałam z nim do czynienia. Podejrzewam, że to wina składu produktu, który do najlepszych nie należy.


Podsumowując - mam mieszane uczucia. Włosy są dobrze odświeżone, mięciutkie, pełne witalności - ale martwi mnie ten łupież. Gdyby nie ten mankament byłoby idealnie... Mimo wszystko polecam - warto spróbować żeń-szeniowego poweru.
Odżywka z tej serii sprawdziła się lepiej - ale o tym innym razem :)



Dziękuję firmie Betterware za możliwość testowania produktu.









Morze wczesną wiosną - fotorelacja z wycieczki

Parę dni temu wróciłam ze swoich rodzinnych stron. Niespełna tydzień spędziłam nad polskim morzem. Chociaż nie jechałam wypocząć - udało się zagospodarować kilka godzin na spacery.  Przygotowałam dla Was fotorelację, bo Bałtyckie miejscowości są cudowne.
Przy okazji dziękuję Sandrze za miłe towarzystwo :* :)
Fajnie było Ciebie bliżej poznać i przeżyć w dwójkę szaloną przygodę :P

Puck

































Władysławowo



























Gdynia














Naładowałam bateryjki, nałykałam się jodu, spotkałam się z przyjaciółmi i rodziną - czas wrócić na Śląsk :) Tu też jest pięknie, poza tym czekała na mnie z utęsknieniem moja druga połowa :)


Pozdrawiam :)