Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

Kiełki rzodkiewki - pyszne i zdrowe!




W kiełkach znajdziemy wszystko co najlepsze!
Rośliny magazynują w swoich nasionkach zapasy witamin, minerałów, białka, by przekazać je następnemu pokoleniu. Jednak musimy je najpierw posadzić, ponieważ jedzenie nasion nie jest tym samym co jedzenie świeżych kiełków.
Dlaczego? Dopiero podczas kiełkowania uaktywniają się w nasionkach enzymy, które tak przetwarzają substancje odżywcze, że nasz organizm potrafi je łatwiej przyswoić.
Kiełki są skarbnicą witamin z grupy B, witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle co 6 szklanek soku pomarańczowego), D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu, selenu. Dużo w nich beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Są bogate w błonnik (np. 3 łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Na dodatek dostarczają niewiele kalorii i nie mają właściwości wzdymających. Kiełki chronią nas przed szkodliwym wpływem wolnych rodników, hamują tworzenie się ich w organizmie i unieszkodliwiają działanie tych, które wchłaniamy z otoczenia. Obniżają poziom złego cholesterolu, zapobiegają miażdżycy i nowotworom oraz regulują trawienie. Doskonale wpływają na cerę, włosy, paznokcie i zęby oraz wzmacniają kości. Regenerują i odmładzają organizm, poprawiają odporność, uzupełniają niedobór witamin i minerałów, jednym słowem – zapewniają dobre samopoczucie.

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić kiełki rzodkiewki :)
Od siostry otrzymałam paczuszkę nasionek :) i przepis, jak je "posadzić" nie będąc w posiadaniu kiełkownicy. 


Hodowla: Nasiona wsypujemy do słoika i zalewamy letnią wodą. Ich ilość nie powinna przekraczać 1/4 objętości naczynia, żeby kiełki miały wystarczająco miejsca do wzrostu i stały dopływ tlenu. Po 2 godzinach, kiedy nasiona są już odmoczone, na otwór słoika zakładamy kawałek gazy i wylewamy wodę. Kiełki namaczamy codziennie. Mniej więcej po czterech dniach są gotowe do spożycia.
Smak: Kiełki rzodkiewki w smaku przypominają samą rzodkiewkę, smak mają ostry, pieprzny, zawdzięczają go olejkom gorczycowym.
Skład i działanie na organizm: są bogate w witaminę C (zawierają jej 2,5 raza wiecej niż korzeń rzodkiewki) Mają działanie wykrztuśne, dzięki czemu oczyszczają drogi oddechowe i zatoki. Są dobrym źródłem potasu, magnezu i jodu przyspieszającego przemianę materii.  Korzystnie wpływają na stan naszej skóry, włosów i paznokci za sprawą sporej ilości siarki. Zawierają również witaminy A, B, E, H, składniki mineralne, kwasy omega-3 i błonnik. Mają właściwości przeciwzapalne, odkażające, oczyszczające i moczopędne. Hamują rozwój bakterii i drożdży. Łagodzą dolegliwości wątroby i pęcherzyka żółciowego.
Z czym łączyć? Już kilka kiełków nadaje potrawie ostry smak i aromat. Kiełki rzodkiewki doskonale pasują do dań na bazie jajek, np. sałatek, kanapek czy twarożków. Możną je łączyć z różnymi dipami – majonezowym, śmietanowym itp.


Szczerze polecam!

32 komentarze:

  1. Ja kiełki lubię i kupuję w biedronce :) są tam też kiełki rzodkiewki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są też kiełki brokuł, wszystkie kupuję :)

      Usuń
    2. kiełki brokuł nie widziałam, ale bardzo chętnie bym spróbowała. Kiełki rzodkiewki są wyśmienite

      Usuń
    3. w biedronce można kupić kiełki brokuła, rzodkiewki i lucerny. Czasem trafiają się też kiełki z fasolą,

      Usuń
  2. Uwielbiam kiełki ! Robiłam rzodkiewki, kozieradki, słonecznika, brokułu i szczypiorku - wszystkie smaczne i zdrowe :) Dużo taniej wychodzi robić samodzielnie niż kupować paczkowane i większa radość jest z własnej hodowli :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zwykle kupuję gotowe kiełki warzywniaku, ale kiedyś też zdarzało mi się hodować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię kiełki rzodkiewki, ale nie wiem, czy chciałoby mi się robić własną "hodowlę" :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam kiełkownicę :-) ale ostatnio mi ta rzodkiewka nie wyszła, nasiona spleśniały :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się też marzy kiełkownica.
      Siostra mi mówiła, że trzeba uważać - kiełki rzodkiewki nie lubią dużej ilości wody.
      Ale słyszałam też, że te kiełki tworzą coś, co wygląda jak pleśń - a wcale nią nie jest! Jesteś pewna, że biały nalot był pleśnią?

      Usuń
    2. hodując kiełki trzeba bardzo uważać na pojawiająca się na nich pleśń, jeśli tylko ją zobaczymy musimy usunąć całą kondygnację. Jednak należy pamiętać, że na niektórych kiełkach np. rzodkiewki pojawiają się liczne korzonki boczne które wyglądają jak biały puszek (zdjęcie początkowe) i jest je łatwo pomylić z pleśnią. Jeśli kiełki nie wonieją pleśnią , a meszek występuje przy korzonkach znaczy, że są to korzenie boczne i nie ma się co martwic

      http://1.bp.blogspot.com/-KPQSfgeAFRs/UARfj69V2dI/AAAAAAAACds/Y9kaHF29S-w/s1600/IMG_7778.jpg

      Usuń
    3. U mnie w "słoikowej" hodowli kiełków też pojawiła się pleśń..może dlatego, że trzymałam je w ciemnym zakątku kuchni, a połączenie wilgoci i ciemności to bardzo sprzyjające warunki dla pleśni...
      Jestem ciekawa jak najlepiej według Was pozbyć się tych łusek nasiennych, nie są zbyt apetyczne...

      Usuń
    4. @Anonimowy Kiełki mają stać w cieniu. Może spróbuj metody na sitku (zwykłe sitko położone na misce, można wyłożyć gazą). Płukanie kiełków jest dużo łatwiejsze. Polecam też wszystkim wpisać w youtube: How to grow mung bean sprouts i pooglądać filmik Maangchi. Autorka hoduje piękne kiełki fasoli mung, duże ładniejsze niż te sklepowe.

      Usuń
  6. Tak smacznie to wygląda, że na pewno zaopatrzę się w kiełki!
    http://makingoftheboss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem kupuję w Biedronce gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czy do hodowli kiełków wystarczą zwykłe nasionka tj np te co sadzimy w grządkach? czy to są jakieś specjalne nasionka do kiełków?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem to najlepiej nasionka kupować w sklepach ze zdrową żywnością z przeznaczeniem na kiełki. Te, które przeznaczone są do uprawy z reguły są specjalnie przechowywane i mogą mieć szkodliwe dodatki, które utrzymują ich świeżość i zapobiegają psuciu. Warto poszukać takich bez dodatków, bo kiełki krócej rosną i wszelkie dodatki są w nich bardziej skondensowane a przez to mogą szkodzić.

      Usuń
  9. Czy w ten sposób można tez wyhodować inne kiełki niż rzodkiewkowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można :) Ostatnio miałam 5 różnych słoików - tylko brokułowe coś nie chciały rosnąć.
      Ale już jutro będę miała kiełkownicę!

      Usuń
  10. Uwielbiam kiełki - każde. Uzupełniam nimi swoją wege dietę w witaminy z grupy B:) Dodaje je praktycznie do wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dodaję też kiełki rzodkiewki do zup i sosów (które robię w blenderze) :-) Polecam Kiełkownice słoikowe do kiełków rzodkiewki lub okrągłe Kiełkownice ceramiczne do rzeżuchy. Różnica jest taka, że w słoikach kiełki będą poskręcane, a na sitku okrągłej Kiełkownicy wyprostowane, w kierunku światła :-) W moim sklepie o tej samej nazwie profilu, można wybierać wśród różnych rozmiarów i kolorów kiełkownic słoikowych i do rzeżuchy :-)
    Nasionka na kiełki rzodkiewki najlepiej kupować w opakowaniu obrandowanym specjalnym certyfikatem ekologicznym. Smak, wiadomo, będzie ten sam, ale 'pestycydów' będzie więcej w nasionkach nie pochodzących z upraw ekologicznych.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiełki są też bardzo zdrowe dla oczu. Do tego tak proste ich wyhodowanie, sprawia, że mam ochotę zacząć od zaraz z własnym ogródkiem. sucheoczyinfo Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć! a moje niestety chyba spleśniały :( nie wiem dlaczego? Za długo moczyłam w wodzie? Za ciepło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się przyjrzysz, to zobaczysz że to nie pleśń, tylko małe korzonki ;P Nie masz się o co bać. To nie pleśń :)

      Usuń
    2. Niestety dobrze się przyjrzałam i męża też "poprosiłam o opinię" i to była pleśń :-( jedno namaczanie trochę mi się przyciągnęło bo najnormalniej w świecie zapomniałam wylać wodę...ale nie poddaje się będę próbowała dalej ;-) chociaż od męża uslyszalam-to co może kielkownica na mikołaja? ;-)

      Usuń
    3. Na tym zdjęciu dość wyraźnie widać, że to nie pleśń:
      https://www.facebook.com/SloikZdrowia/photos/a.560077704031543.1073741828.543658102340170/627278187311494/
      Polecamy częste wyparzanie słoików do kiełkowania. Chyba że jest używana kiełkownica plastikowa - wtedy polecamy nie narażać własnego zdrowia. Bo plastik nie da sie dokładnie wyparzyć, ani też nie można go włożyć do zmywarki lub do odkażania do piekarnika. Ze słoikami i ceramiką da się! ;)

      Usuń
  14. Kiełki są naprawdę zdrowe! Ważne jeszcze jest jakie wybierzemy, podobno kiełki Lucerny, ktoś wie czy to prawda?

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie masz rację, warto jeść kiełki, ja jadam regularnie, głównie na kanapkach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. te kiełki uzupełniają wiele dań.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.