Od producenta:
Pierre Rene Professional Kajal - profesjonalna kredka do oczu w sztyfcie, gwarantująca intensywnie czarny, matowy efekt oraz 24-h trwałość makijażu. Perfekcyjna do zaznaczania zewnętrznego i wewnętrznego konturu oka. Delikatna, kremowa konsystencja wzbogacona o naturalne woski gwarantuje miękką i przyjemną aplikację. Kształt stożka ułatwia precyzyjne podkreślenie linii wodnej i wewnętrznego kącika oczu.
Pierre Rene Professional Kajal to wyjątkowo łatwy do zastosowania kosmetyk bez konieczności zaostrzania!
Nie zawiera parabenów. Testowany okulistycznie i dermatologicznie. Hypoalergiczny.
- Profesjonalny kajal do wewnętrznego i zewnętrznego konturu oka
- 24 h - trwałość
- Intensywnie czarny & matowy efekt
- Przyjemna i łatwa aplikacja
- Unikatowy kształt stożka
- Bez konieczności zaostrzania!
- Nie zawiera parabenów
- Testowany okulistycznie i dermatologicznie
- Hypoalergiczny
Cena: 19,99 zł
Nie jestem specjalistką w sprawie makijażu, jednak potrafię i lubię ładnie podkreślić oko :) Kreskę na górnej powiece opanowałam do perfekcji. Kredek używam do podkreślenia linii wodnej oka, lubię kiedy jest wyraźna, czarna i długo się utrzymuje. Dlatego produkt, którego używam musi być miękki i dobrze napigmentowany :)
KOHL (khol, kajal) – kosmetyk używany do zdobienia oczu, znany już w starożytności. Tradycyjnie wyrabiany z mieszanki ziół, w domowych warunkach dodatkowo z domieszką ołowiu.
Kajal charakteryzuje się tym, że zawiera w sobie wyselekcjonowane mieszanki ziół i innych składników tak dobrane, że oprócz intensywnie czarnej pigmentacji, działa na oczy pielęgnacyjnie.
Zwęża naczynka krwionośne w oku, wybielając je i sprawiając, że tęczówka staje się bardziej wyrazista. Chroni także oczy przed słońcem (tlenek cynku), pyłem czy piaskiem. Przynosi ulgę zmęczonym, podrażnionym i zaczerwienionym oczom, dzięki swoim leczniczym właściwościom.
Moja opinia:
Co zawiera w swoim składzie kajal od Pierre Renne? Tego nie wiem, ale bardzo się z nim polubiłam. Nawet zrobiłam pierwsze w swoim życiu "smoky eyes", które wyszło świetnie :) Zapraszam do krótkiej recenzji...
Kosmetyk zamknięty jest w malutkim opakowaniu, wysuwanym jak pomadka. Kredki zawsze noszę w torebce, te zwykłe łamały się wewnątrz, gubiły nakrętkę. Tutaj nie ma tego problemu :) Kredka nie wymaga ostrzenia, ale zastanawiam się co się będzie działo jak zużyjemy stożkowy kształt? Może być ciężko z narysowaniem cienkiej kreski...
Kolor produktu jest intensywnie czarny, matowy. Głęboka czerń długo się utrzymuje na linii wodnej oka i co najważniejsze nie podrażnia oczu!!!
Konsystencja kajalu jest miękka i kremowa - kredkę można delikatnie rozmazać, co pozwoli na wykonanie makijażu typu "smoky eyes"
Produkt jest trwały, ale też nie ma z nim problemów jeśli chodzi o demakijaż.
Produkt jest trwały, ale też nie ma z nim problemów jeśli chodzi o demakijaż.
Stosowałyście już ten lub podobny produkt? Jakie są Wasze odczucia?
Pozdrawiam :*
Pozdrawiam :*
To może jest dobre ;) Ja sama nie mam czasu na bawienie się w smoky eyes, ale jak już robię to porządnym kosmetykiem. Najlepsze są Astora <3
OdpowiedzUsuńhttp://viofashiontime.blogspot.com/2014/06/praktycznie-z-h.html
Pierre Rene to też porządne kosmetyki :)
UsuńZastanawiałam się nad jej zakupem...Może może... dzięki za recenzję!
OdpowiedzUsuńJa mam z BPS i uwielbiam robić na nim smoky <3
OdpowiedzUsuńMam, ale innej firmy i jestem zadowolona, fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam jego opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno myślałam o takim prawdziwym kholu, właśnie ze względu na wybielanie gałki ocznej i dobry efekt, ale te wszystkie khole, które się teraz pojawiają, to chyba bez tych właściwości są jednak :/
OdpowiedzUsuńdla mnie ten kajal to jakaś czarna magia, nie rozumiem zasady jego działania
OdpowiedzUsuńMam go i tak jak już Ci kiedyś wspomniałam, mam mieszane uczucia. Czasem go lubię, a czasem nienawidzę.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, ale z chęcią wypróbuję. Mam kredkę z Mon Ami ( czy jakoś tak) i ona strasznie się rozmazuje- ale jest miękka. Póki co wszystkie kredki na które trafiałam były do niczego, albo są za twarde albo za słabo malowały, więc zostałam przy tej z Mon Ami.
OdpowiedzUsuńjaka fajna nowość :D
OdpowiedzUsuńhm... brzmi dobrze. Ja mam zawsze problem z tego typu kosmetykami, do perfekcji nie opanowałam tej sztuki :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się cień do powiek nakładany na mokro.
używam czasem do kreski max factora w mazaku i z niego jestem zadowolona. Ten ma super cenę, trzeba będzie wypróbować.
O przydałaby mi się :)
OdpowiedzUsuń