Lato odchodzi wielkimi krokami, ustępując miejsca złotej jesieni. Noce robią się coraz dłuższe, a pod nogami zaczęły szeleścić kolorowe liście. Jesień kojarzy mi się również z grzybobraniem - to cudowna metoda na rozluźnienie organizmu, zaczerpnięcie świeżego, leśnego powietrza oraz na rozruszanie kości. Uwielbiam długie spacery po lesie, relaksują mnie. Uspokajam ciało i ducha, a także spalam zbędne kalorie ;) A znalezienie cennego, poszukiwanego grzyba to nie lada radość i fascynacja :)
Tak, jesień to przede wszystkim czas na grzyby, które kuszą swoim smakiem i aromatem. Zupa grzybowa, pierogi, sosy - chętnie wykorzystujemy dziko rosnące, leśne smakołyki. Niestety panuje opinia, że grzyby to tylko walory smakowe i służą nam tylko jako dodatkowe wzmocnienie smaku i aromatu. Jeśli jednak zaczniemy zgłębiać tabele witamin i minerałów, możemy zmienić nieco zdanie.
Sole mineralne i mikroelementy
Grzyby zawierają bardzo dużo żelaza, potasu, fosforu, sodu i wapnia. Znajdziemy w nich także mikroelementy – miedź, cynk, jod, mangan. Należy pamiętać, że składników tych jest znacznie więcej w kapeluszach niż w trzonkach.
Coraz większą popularność zyskują boczniaki, które zawierają kwas foliowy i B-D-glukan, który ma działanie przeciwnowotworowe.
Witaminy
Grzyby zawierają wiele witamin, znajdziemy w nich sporo B1, B2, PP, A, D. Grzyby zawierają nie mniej witaminy B1 niż ziarna zbóż, popularna kurka jest rekordzistką w tym zakresie i może się równać z drożdżami piekarskimi. Mleczaje zawierają duże ilości witaminy A, a borowik i podgrzybek brunatny odznaczają się sporą zawartością cennej witaminy D. Wszystkie grzyby zawierają witaminę PP, mają jej tyle, co wątroba i drożdże.
Aminokwasy, cukry i tłuszcz
Charakterystyczną cechą grzybów jest duża zawartość wody, od 80 do 90 %, która pod wpływem obróbki termicznej częściowo odparowuje. Sucha masa składa się głównie z białek, dlatego nazywa się grzyby "leśnym mięsem". W skład wspomnianych białek wchodzą prawie wszystkie aminokwasy, w tym także egzogenne, których człowiek nie jest w stanie wytworzyć sam i musi dostarczyć wraz z pożywieniem - to pozwala zaliczyć grzyby do bardzo ważnych produktów żywnościowych. Badacze spierają się, do jakiego stopnia nasz organizm jest w stanie strawić białko grzybów. Według niektórych, najwięcej strawnego białka zawierają prawdziwki i pieczarki. Warto też wiedzieć, że w młodych grzybach jest go o wiele więcej niż w starych.
Węglowodany grzybów są lepiej przyswajane przez człowieka niż te roślinne, stąd szybkie poczucie sytości po najedzeniu się nimi.
Jeśli mowa o tłuszczach, to jest ich w grzybach jadalnych całkiem sporo, bo 2-10%. Ich strawność jest wysoka i niemal nie różni się od strawności tłuszczów zwierzęcych.
Bez obaw można stwierdzić, że grzyby to pokarm niskokaloryczny (200-400 kcal na 100 g). Mała ilość kalorii, którą zawierają grzyby, sprawia, że są one jak najbardziej „bezpieczne” dla osób odchudzających się.
Grzyby nie dla każdego
Cechą obniżającą walory grzybów jest ich ciężkostrawność. Z tego względu nie powinno się ich podawać dzieciom, osobom starszym, cierpiącym na choroby układu pokarmowego oraz mającym problemy z nerkami i wątrobą. Dodatkowo warto mieć na uwadze, że często obecność różnego rodzaju sosów sprawia, że trudność trawienia grzybów wzrasta.
Sole mineralne i mikroelementy
Grzyby zawierają bardzo dużo żelaza, potasu, fosforu, sodu i wapnia. Znajdziemy w nich także mikroelementy – miedź, cynk, jod, mangan. Należy pamiętać, że składników tych jest znacznie więcej w kapeluszach niż w trzonkach.
Coraz większą popularność zyskują boczniaki, które zawierają kwas foliowy i B-D-glukan, który ma działanie przeciwnowotworowe.
Witaminy
Grzyby zawierają wiele witamin, znajdziemy w nich sporo B1, B2, PP, A, D. Grzyby zawierają nie mniej witaminy B1 niż ziarna zbóż, popularna kurka jest rekordzistką w tym zakresie i może się równać z drożdżami piekarskimi. Mleczaje zawierają duże ilości witaminy A, a borowik i podgrzybek brunatny odznaczają się sporą zawartością cennej witaminy D. Wszystkie grzyby zawierają witaminę PP, mają jej tyle, co wątroba i drożdże.
Aminokwasy, cukry i tłuszcz
Charakterystyczną cechą grzybów jest duża zawartość wody, od 80 do 90 %, która pod wpływem obróbki termicznej częściowo odparowuje. Sucha masa składa się głównie z białek, dlatego nazywa się grzyby "leśnym mięsem". W skład wspomnianych białek wchodzą prawie wszystkie aminokwasy, w tym także egzogenne, których człowiek nie jest w stanie wytworzyć sam i musi dostarczyć wraz z pożywieniem - to pozwala zaliczyć grzyby do bardzo ważnych produktów żywnościowych. Badacze spierają się, do jakiego stopnia nasz organizm jest w stanie strawić białko grzybów. Według niektórych, najwięcej strawnego białka zawierają prawdziwki i pieczarki. Warto też wiedzieć, że w młodych grzybach jest go o wiele więcej niż w starych.
Węglowodany grzybów są lepiej przyswajane przez człowieka niż te roślinne, stąd szybkie poczucie sytości po najedzeniu się nimi.
Jeśli mowa o tłuszczach, to jest ich w grzybach jadalnych całkiem sporo, bo 2-10%. Ich strawność jest wysoka i niemal nie różni się od strawności tłuszczów zwierzęcych.
Bez obaw można stwierdzić, że grzyby to pokarm niskokaloryczny (200-400 kcal na 100 g). Mała ilość kalorii, którą zawierają grzyby, sprawia, że są one jak najbardziej „bezpieczne” dla osób odchudzających się.
Grzyby nie dla każdego
Cechą obniżającą walory grzybów jest ich ciężkostrawność. Z tego względu nie powinno się ich podawać dzieciom, osobom starszym, cierpiącym na choroby układu pokarmowego oraz mającym problemy z nerkami i wątrobą. Dodatkowo warto mieć na uwadze, że często obecność różnego rodzaju sosów sprawia, że trudność trawienia grzybów wzrasta.
Grzyby bezsprzecznie mają coś w sobie :) Warto je jeść, warto zbierać. Jednak nie zapominajmy, że zbieramy tylko te grzyby, których jesteśmy pewni!!!
A jak to wygląda u Was, zbieracie? Jadacie?
Pozdrawiam :)
A jak to wygląda u Was, zbieracie? Jadacie?
Pozdrawiam :)
Moja znajomość grzybów jest znikoma wiec jak mi ktoś palcem nie pokaże to nie zbieram. :) Ostatnio jednak miałam 2 dniową wyżerkę z rydzami.
OdpowiedzUsuńJa omijam wszystkie z blaszkami - niestety mam problem z rozróżnieniem "tych dobrych". Dlatego też nie jadłam rydzów od lat a uwielbiam <3
UsuńA jak to się ma z cennością tych fajnych rzeczy w grzybach a ich przyrządzaniem. Jak wiadomo grzybów nie jada się na surowo a w trakcie obróbki cieplnej tracimy po części witaminy i enzymy, im dłuższa obróbka tym więcej utraconych tych witamin.
OdpowiedzUsuńDlatego grzyby jadalne nie powinno się dłużej gotować niż 10, 15 minut :) Nie wszystko ucieknie :)
UsuńMniam mniam ja uwielbiam grzyby pod każdą postacią :). Muszę też się wybrać do lasu, obok domu Marcina zaczynają się te wielkie lasy aż po Częstochowę i pełno tam zawsze grzybów :D
OdpowiedzUsuńnależy jednak pamiętać ze jeśli człowiek choruje na jakąkolwiek grzybice jedzenie grzybów potęguje symptomy chorobowe....
OdpowiedzUsuńsama idea zbierania bardzo mi się podoba ale kompletnie sie na tym nie znam więc nie zbieram
OdpowiedzUsuńa ja znam się na grzybach dzięki tacie;))
OdpowiedzUsuńNo ba, my uwielbiamy grzyby :) a chodzenie po lesie to wielka frajda :) buziaki dla Was :*
OdpowiedzUsuńJa na grzyby chodzę z tatą odkąd skończyłam 4 latka :D I w tym sezonie mamy ich juz w domu pełne kosze, ale niestety zbierać mogę, ale przełknąć nie przełknę.
OdpowiedzUsuńJa grzyby lubię jeść, ale ich nie zbieram bo nie wiedzieć czemu grzyby przede mną się chowają ;p
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis Gosiu! Piszę to jako absolwenta dietetyki z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W końcu ktoś zauważył, że grzyby to nie tylko walory smakowe. Cieszę się, bo każdy taki merytoryczny wpis, to większa świadomość żywieniowa Polaków.
OdpowiedzUsuńCo do samych grzybów, to uwielbiam! Uwielbiam jeść, uwielbiam zbierać i uwielbiam wąchać :) Moje ulubione to "gołąbki", grzybki znane chyba tylko na południu polski, pewnie w Gliwicach również? :) Pozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam
UsuńA o gołąbkach nie słyszałam - pewnie dlatego że dopiero zagłębiam tajniki "grzybozbieractwa" :D
Lubie zbierać, ale nie przepadam za ich jedzeniem :P
OdpowiedzUsuńNo niestety, mnie na grzyby nie zaciągniesz... po pierwsze nie znam się na nich kompletnie, a po drugie nie jem grzybów w ogóle... jakoś nie przepadam i nie jem.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam zbierać grzyby, w szczególności podgrzybki i prawdziwki, gorzej u mnie z ich jedzeniem :)
OdpowiedzUsuńno,jak ślicznie :)
OdpowiedzUsuńI to najwyższa pora na grzyby :) W tym roku długo ich nie było przez zbyt suche , upalne lato ale wreszcie się pojawiły i w lesie jest ich wysyp :) Zbierać grzyby uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAle grzybków :D U mnie coś mało jest :/
OdpowiedzUsuńAleś nazbierała. Ja za grzybami nie przepadam, ale pospacerować po lesie lubię :)
OdpowiedzUsuńnam w tym roku nawet w ogrodzie wyrosły :) http://instagram.com/p/sdDz1xJSmW
OdpowiedzUsuńBardzo lubię chodzić na grzyby. Te spacery po lesie są takie przyjemne, a kiedy jeszcze wybieram się z rodzinką, zakładamy się o to, kto pierwszy znajdzie prawdziwka, stawia. ;]
OdpowiedzUsuńteż musze sie wybrać
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła na myśl o jajecznicy z grzybkami <3
OdpowiedzUsuń