Nie wyrażam zgody na kopiowanie i przetwarzanie moich zdjęć oraz umieszczanie ich na innych stronach bez mojej wiedzy i przyzwolenia.
Zapraszam wszystkich do czytania, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Herrbata pisze na wiele tematów, a jej "PORADY HERRBATY" to blog o włosach, zdrowiu i urodzie! Znajdziesz tu wpisy o tym jak dbać o włosy, zdrowo się odżywiać i pielęgnować piękno :) Zapraszam!

Obserwatorzy

#standwithjetta - akcja "daj włos" po amerykańsku

Niedziela dla włosów, inna niż zwykle. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć pewną historię... A według mnie tą historię trzeba przekazać dalej, gdyż jej bohaterka powinna być naszą inspiracją. Historia ta pokazuje jak można zrobić wiele, robiąc niewiele :) O kim mowa? Zapraszam... przeczytajcie!


Październik to miesiąc walki z rakiem piersi. Być może choroba ta zabrała Wam kogoś bliskiego, być może właśnie się z nią zmagacie. Miniony miesiąc dał nam dużo możliwości do refleksji - kampanie reklamowe zachęcały do zmiany żywienia, dotacji fundacji, bądź rzucenia palenia. Warto zrobić "rakowi wspak", pomóc sobie i pomóc bliskim. Dziś chciałam opowiedzieć Wam o małej dziewczynce z wielkim serduszkiem, która zapragnęła zrobić coś dobrego dla dzieci chorych na raka.



10-letnia Jetta Fosburg z Dayton w USA miała piękne, długie i gęste włosy. Dziewczynka postanowiła je obciąć i podarować fundacji WIGS FOR KIDS, która zajmuje się produkcją peruk dla chorych na raka dzieci, pozbawionych włosów przez długotrwałe leczenie chemioterapią. "W mojej rodzinie kilka osób choruje na raka, więc wiedziałam, co należy zrobić" – powiedziała dziewczynka. Decyzja Jetty bardzo ucieszyła jej rodziców. "Byliśmy z niej bardzo dumni. Tym bardziej że wpadła na ten pomysł sama" – wyznała mama Jetty, Heidi Fosburg.


Pomimo faktu, że Jetta postąpiła niezwykle, spotkała się z wieloma przykrościami. Gdy 10-latka przyszła w nowej, krótkiej fryzurze do szkoły, koledzy zaczęli jej dokuczać. Mówili jej, że wygląda teraz jak chłopiec i jest brzydka. Dziewczynka próbowała nie zwracać uwagi na zaczepki, ale z dnia na dzień szkolni znajomi byli coraz bardziej agresywni. Matka Jetty poprosiła dyrektorkę o interwencję, ale ta zbagatelizowała problem. Pani Fosburg postanowiła więc działać sama i zabrała córkę ze szkoły.
Jetta załamała się po przejściach w szkole. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego rówieśnicy byli tak przykrzy i tak okrutnie ją potraktowali. Jej mama nie wiedziała, jak ją pocieszyć. Pewnego dnia wpadła na pomysł, by założyć na Facebooku stronę (KLIK!), na której opisze historię dziewczynki. Profil szybko doczekał się ponad stu tysięcy polubień, a do Jetty zaczęły napływać wiadomości od nieznajomych, ze słowami wsparcia i otuchy. Jetta ponownie uwierzyła w sens pomagania innym i nie przejmuje się już tym, co mówią o niej rówieśnicy.


Aktualnie Jetta rozpoczęła naukę w nowej szkole, udziela się i uświadamia o przemocy, zachęca do życzliwości i do oddawania włosów chorym dzieciom. Sama czeka aż pasma jej odrosną, by znów móc je oddać potrzebującym.
Miałam możliwość zadania kilku pytań tej wspaniałej dziewczynce. Przeczytajcie :)


G: Skąd pomysł na oddanie włosów na cele charytatywne?
J: Przekazałam włosy, ponieważ mam w rodzinie chorych na raka i chciałam mieć możliwość pomocy. Bardzo bym chciała być w stanie pomóc wszystkim innym chorującym.  

G: Jaki masz przekaz dla dziewczynek w swoim wieku?
J: Dziewczyny mogą dużo zmienić, mają wpływ na różne rzeczy, mimo tego że są młode.

G: Dałaś przykład wielu ludzi można się spodziewać takiego rozgłosu?
J: Nie spodziewaliśmy się, że cały świat usłyszy historię Jetty. Zrobiliśmy stronę na Facebooku, aby dzielić się swoją historią z rodziną i przyjaciółmi. 

G: Co chcesz robić w przyszłości?
J: Mam nadzieję na dalsze pozytywne zmiany, chcę pomagać zatrzymać prześladowanie i pokazać ludziom, że najlepiej jest być miłym. Jak dorosnę, chciałabym zostać biologiem morskim lub lekarzem. 

G: Czy każdy może pomóc? 
J: Oczywiście. Każdy może pomóc i w każdy sposób. Można rozpowszechniać wiadomości, udostępniając strony na Facebooku. Można pomóc przez bycie życzliwym, zakładając grupy przeciw znęcaniu się we własnej szkole lub znalezienie organizacji podarować swoje włosy. 

G: Myślisz o tym, żeby znowu oddać włosy?
 J: Jak tylko odrosną! 

G: W jaki sposób chcesz wykorzystać swoje "pięć minut"?
JMam nadzieje, że będę w dalszym ciągu podnosić świadomość na temat mobbingu, promować życzliwość i udzielać się w organizacji oddawania włosów na peruki dla dzieci (Wigs For Kids).
 
G: Co chciałbyś przekazać moim czytelnikom, polskim dziewczyny z długimi włosami?
J: Proszę, rozważcie przekazanie swoich włosów potrzebującym dzieciom. Bądźcie przyjacielem kogoś, kto naprawdę potrzebuje przyjaciela! 

G: Czym jest piękno dla Ciebie?
J: Piękno jest postawą, pochodzi z wewnątrz. Najpiękniejsi są ludzie, którzy są mili i hojni.



Dziękuję za rozmowę, dziękuję również mamie Jetty, która znalazła chwilkę i pomogła w powstaniu tego tekstu. Thank's You, Heidi Fosburg :)



W Polsce również można oddać włosy na podobny cel. O akcji pisałam tutaj - KLIK! Peruki wykonane z otrzymanych włosów będą przekazywane za darmo kobietom, które walczą z rakiem. Jeśli planujesz ściąć swoje pasma, warto zastanowić się, czy nie sprezentować ich komuś potrzebującemu.
Na koniec zapraszam Wszystkich na fanpage Jetty - KLIK KLIK KLIK, żeby móc śledzić jej dalsze poczynania. Pozdrawiam!






21 komentarzy:

  1. Cudownie. Niesamowite jest to, że nawet dzieci są świadome, że trzeba pomagać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można oddawać włosy farbowane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy mogą być farbowane – ważne aby nie były zniszczone

      Usuń
    2. Ja właśnie planuję ściąć kilkanaście cm włosów, żeby były zdrowe, później będę dalej zapuszczała :D Po ślubie (za 2 lata) ścinam włosy na boba i na pewno wyślę je w odpowiednie miejsce :)

      Usuń
  3. Podziwiam małą. Sama niestety mam włosy nie dość że farbowane, to jeszcze zniszczone (porozdwajane, suche, połamane... szkoda gadać), a ścięcie ich - nieważne jak śmiesznie to brzmi - mocno odbiłoby się na mojej psychice (mam to sprawdzone :/). Pozostaje mi życzyć wytrwałości i trzymać kciuki za małą, bo wyrośnie na wspaniałego człowieka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocie, ja też nie chcę pozbywać się włosów. Ale czasem dziewczyny ścinają drastycznie włosy i nawet nie wiedzą, że można oddać włosy. Chciałabym do nich trafić.

      Usuń
  4. Chylę czoła! Ja chyba nie odważyłabym się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie gratulacje dla niej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. trafilam tu przypadkiem i ciekawi mnie jedno: czy ty redagujesz tekst zanim go opublikujesz? w zadnym wypadku nie chcialam zeby to zabrzmialo niemilo, po prostu jestem wrazliwa na tym punkcie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. Bardzo się cieszę, że piszesz o tym temacie bo akurat kilku dni temu sama zdecydowałam się oddać swoje włosy dla potrzebującej osoby. W Polsce też jest to możliwe;) ale fajnie;) Znalazłam fundację, która się tym zajmuje, ale ostatecznie umówiłam się z moim kolegą fryzjerem, który udziela się w akcji DAJ WŁOS. Myślę, że strach i obawa przed ścięciem włosów niepotrzebnie nas blokuje. Jeżeli wiesz jakiego wybrać fryzjera on naprawdę zadba o to abyś dalej czuła się piękna. Ja wierzę w to, że będę po prostu z siebie dumna i szczęśliwa, że pomogłam, bo karma krąży a nigdy nie wiesz, kiedy TY staniesz po drugiej stronie lustra całkiem łysa po chemioterapii. DZIEWCZYNY i CHŁOPAKI również ! DO DZIEŁA! Pozdrawiam serdecznie. Boxowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dzielna i mądra dziewczynka! I do tego śliczna. Warto brać z niej przykład.

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zdjecia. :) Jak tylko mi urosna do odpowiedniej dlugości, tez oddam. U siebie nie lubię krotkich włosów więc muszę troche poczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mówili o tej historii w mediach. Ścięcie włosów, jakby nie było, to spore przeżycie. Podziwiam tę małą.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Panie. Czy mężczyzna może przekazać włosy? Czy jest typ akcji "kobiety pomagają kobietom".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy może! Włosy muszą być jednak zdrowe i obcięta część ma mieć minimalnie 25 cm - żeby dało się z nich zrobić perukę. Pasma można wysłać samemu pocztą lub udać się do jednego z salonów, które współpracują z Fundacją Rak'n'Roll. Lista dostępna jest tutaj https://www.facebook.com/FundacjaRaknRoll/posts/10150959717455393

      Usuń
  12. Rozryczałam się jak dziecko ! :)
    Niesamowite uczucie jest gdy człowiek oddaje swoje włosy komuś ;) Ja też czekam aż mi odrosną i chętnie oddam je ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam. Dziękuję za informacje Pani Doroto.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :* Wasze słowa są dla mnie baaaardzo ważne!
Proszę o nie zostawianie SPAMU - takie komentarze będą usuwane.