Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, dlatego w tym okresie kobiety zaczynają dbać o siebie bardziej niż zwykle. Ja również postanowiłam wziąć się za siebie; zmieniłam dietę i zaczęłam więcej się ruszać. Niestety, już kolejny dzień z rzędu pada i zostaje tylko gimnastyka w domu.
Kilka dni temu otrzymałam do testów urządzenie do terapii dynamicznej FLABeLOS, z którego wystarczy korzystać zaledwie 10 minut dziennie, bez szczególnego wysiłku. Sprzęt ma zapewnić dobre samopoczucie, przypływ energii, a w dłuższej perspektywie ma się przyczynić do wyszczuplenia sylwetki.
Pewnie kręcicie już głową z niedowierzaniem... Ale to nie jest kolejny "produkt - cud". Więc jak to działa?
FLABeLOS jest certyfikowanym produktem medycznym, działającym na zasadzie technologii WBV (Whole Body Vibration – Wibracja Całego Ciała). Pierwszy raz został zastosowany około 40 lat temu w celu zapobieganiu zanikom mięśni u astronautów.
Stojąc na platformie FLABeLOS nasze ciało jest nieustannie wytrącane z równowagi, a nasze mięśnie automatycznie próbują ją odzyskać. Przeciwdziałając sile wibracji nasze mięśnie kurczą się nawet do 30-60 razy w trakcie jednej sekundy. Taki poziom napięcia mięśniowego jest niemożliwy do osiągnięcia za pomocą innych maszyn treningowych, dlatego dziesięć minut spędzonych na urządzeniu równa się około 45-50 minutowej pracy wykonanej na siłowni.
Trening jest przyjemny i wygodny. Nie musimy wychodzić z domu, przebierać się, ani kąpać po ćwiczeniach.
Producent zapewnia, że regularne ćwiczenia na podeście wibracyjnym poprawiają krążenie krwi i przyspieszają metabolizm. Zwiększa się wytrzymałość i siła mięśni, a nasze ciało staje się sprawniejsze i bardziej zwinne. FLABeLOS ma również niezwykle pozytywny wpływ na tkankę łączną. Pobudza krążenie przy włóknach kolagenowych, przez co trafia do nich więcej wody, dzięki czemu spowalnia się proces starzenia. Dochodzi do zmniejszenia liczby komórek tłuszczowych, które ustępują miejsca tkance łącznej. Skóra staje się bardziej sprężysta i cellulit zanika.
Ambasadorką marki jest znana aktorka, Anna Powierza. Urządzenie testowały też już różne blogerki, na przykład: Monika Gabas, Martyna Banasiak i Alicja Wagner. Dziewczyny twierdzą, że TO DZIAŁA! Hmmm... sprawdzimy :) Do testów przystąpili wszyscy członkowie rodziny, ja, mąż, teściu i teściowa. Niedługo opiszę Wam swoje pierwsze wrażenia :)
Czego oczekuję od FLABeLOSa?
Urządzenie będę testować miesiąc. Mam nadzieję, że przez ten czas zauważę efekty. Zależy mi na poprawie kondycji, przyspieszeniu metabolizmu, ujędrnieniu i poprawie stanu skóry. Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie!
Tymczasem czekam na swoją kolejkę, ponieważ urządzenie jest strasznie rozchwytywane ;)
super sprawa takie urządzonko ;D
OdpowiedzUsuńChodziłam na taką platformę wibracyjną na siłkę - źle podziałało na moje kolano :(
OdpowiedzUsuńdziwne bo nie obciąża stawów....i nie powinno mieć takiego wpływu....;/
UsuńKama, to urządzenie to nie to samo co platforma wibracyjna. To urządzenie ma certyfikat urządzenia medycznego, a na siłowni możesz znaleźć praktycznie wszystko, nikt tego nie kontroluje. Ktoś wstawi jakieś chińskie badziewie i potem okaże się, że bardziej zaszkodzi niż pomoże.
Usuńbardzo fajne, platforma jest super podzialala na mnie wyszczuplajac i ujedrniajac nogi, pupe, biodra, polecam, moja platforma jest mniejsza i chyba starsza, polecam.
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą.
OdpowiedzUsuńja też się biorę za siebie, powodzenia!
OdpowiedzUsuńale zabawny ten kociak;) widziałam taką platformę i jestem ciekawa czy naprawdę przy dłuższym stosowaniu przynosi efekty....;)
OdpowiedzUsuńHejka
OdpowiedzUsuńZałozyłam nowego bloga, wpadniesz i zostaniesz na dłużej?
http://mojmalyogrodeczek.blogspot.com
Miałam kiedyś tańszy odpowiednik i nie było żadnych efektów. Chętnie poczytam, jak się sprawuje to urządzenie, moze się będzie sprawować lepiej :)
OdpowiedzUsuńNono, urządzenie zapowiada się bajecznie! Mi niestety pozostała tylko siłownia :P
OdpowiedzUsuńMiałam to kiedyś, ale zdecydowanie wolę ćwiczyć na rowerku lub steperze :)
OdpowiedzUsuńhej do tego trzeba jeszcze wprowadzić fajne nawyki żywieniowe :) ja korzystam z tego serwisu http://dobrafigura.com.pl i w połączeniu z ćwiczeniami :) rewelacja
OdpowiedzUsuńNo teraz żebyś była wiarygodna MUSISZ przestać jeść. Czekam na efekty:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajtrudniejsza jest mobilizacja i konsekwencja. U mnie wiele razy tego typu urządzenia stają sią wieszakiem w sypialni :-)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się jakiś fajny sprzęt do ćwiczeń w domu, lub bieżnia :) Szczególnie zimą gdy rower idzie w odstawkę :/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie :*
OdpowiedzUsuńFajny ten blog i super pomysły!
OdpowiedzUsuńMiło poczytać taki fajny blog :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuń