Kiedy pół roku temu postanowiliśmy wyprowadzić się z Gliwic do Edynburga, wszyscy pytali "a co z waszym kotem", "oddajecie go?"? Oddanie kotka innej rodzinie nie wchodziło w grę, przecież to członek naszej rodziny... Ale rzeczywiście, przewózka czworonożnego przyjaciela za granicę to spory kłopot. Decydując się na transport pupila samolotem, musimy się liczyć z dużym stresem naszego zwierzaka i sporymi kosztami. Nasz pupilek zamknięty jest w ciemnym i chłodnym luku bagażowym, pozbawiony jakiejkolwiek opieki, zdany tylko na siebie... Darujmy zwierzakom takiej traumy.
Od znajomej dowiedziałam się o firmie Linora, która zajmuje się przewożeniem zwierząt na terenie całej Europy. To dzięki niej mieliśmy szansę znów zamieszkać w komplecie :)
Firma Linora powstała dwa lata temu. Założyli ją inż. zootechniki Lidia Zagórskiej i Rafał Zagórski. Firma Linora specjalizuje się w przewozie zwierząt domowych, głównie psów i kotów (ale także fretek, ptaków i gryzoni). Zwierzęta przewożone są w certyfikowanych transporterach, które są odpowiednio dopasowane do rozmiaru każdego pasażera. Zwierzaki podróżują pod okiem wykwalifikowanej kadry zootechnicznej lub weterynaryjnej w wyspecjalizowanych samochodach osobowych z klimatyzacją. Linora działa na terenie całej Europy.
Koszty: ok 1400 zł
Dokumenty
Kiedyś trzeba było zacząć wszystko załatwiać już rok przed planowaną podróżą, Wielka Brytania jednak zniosła kwarantannę.
U każdego weterynarza dowiesz się, jakie dokumenty trzeba załatwić, aby przewieźć zwierzaka do innego kraju. Przepisy zmieniają się co jakiś czas, a każdy kraj ma inne wymagania Ja mogę powiedzieć, jak to wygląda z przewozem do Wielkiej Brytanii.
- Zwierzę musi mieć wszczepiony znak identyfikacyjny w postaci elektronicznego mikroczipa.
- Po założeniu identyfikatora zwierzę musi zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Nawet jeśli Twój zwierzak już ma aktualne szczepienie, musisz wykonać je jeszcze raz. Granicę Wielkiej Brytanii czworonóg może przekroczyć dopiero po upływie 21 dni od daty szczepienia.
- Trzeba wyrobić specjalny paszport dla zwierzaka, w którym będą odnotowane wszelkie szczepienia.
- Leczenie tasiemca -dotyczy tylko psów. Wszystkie psy muszą zostać poddane leczeniu przeciwko temu pasożytowi. Leczenie musi zostać przeprowadzone nie wcześniej niż 24 godziny i nie później niż 120 godzin przed planowanym przyjazdem do UK. Odrobaczenie - w przypadku kotów. Na takich samych zasadach :) U weterynarza otrzymasz odpowiednią tabletkę.
- Po założeniu identyfikatora zwierzę musi zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Nawet jeśli Twój zwierzak już ma aktualne szczepienie, musisz wykonać je jeszcze raz. Granicę Wielkiej Brytanii czworonóg może przekroczyć dopiero po upływie 21 dni od daty szczepienia.
- Trzeba wyrobić specjalny paszport dla zwierzaka, w którym będą odnotowane wszelkie szczepienia.
- Leczenie tasiemca -dotyczy tylko psów. Wszystkie psy muszą zostać poddane leczeniu przeciwko temu pasożytowi. Leczenie musi zostać przeprowadzone nie wcześniej niż 24 godziny i nie później niż 120 godzin przed planowanym przyjazdem do UK. Odrobaczenie - w przypadku kotów. Na takich samych zasadach :) U weterynarza otrzymasz odpowiednią tabletkę.
Koszty: ok 150 zł
Kiculka naszego jeszcze nie ma z nami... aktualnie zajmuję się nim kochana rodzinka z Polski, od których mam mojego futrzaka (dziękuję!). Ale już niedługo będziemy razem, jeszcze trochę! :)
Na koniec polecam artykuł - http://www.linora.pl/pdf/Articles/artykul-1.pdf. Warto przeczytać, jeśli kiedykolwiek będziecie chcieli transportować swojego zwierzaka :)
Jakiś czas temu interesowałam się tematem. Ja mam psa i sam przewóz nie stresuje mnie tak, jak wynajem mieszkania za granicą, boję się że nikt się nie zgodzi wynająć takiego albo zażąda dużej kaucji.
OdpowiedzUsuńTeż troszkę się o to martwię - ale musi się udać. trzeba tylko szukać...
UsuńMam nadzieję, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku :)
OdpowiedzUsuńCo ty za farmazony wypisujesz dziewczyno!
OdpowiedzUsuńPo zadaniu pytania stawia sie znak zapytania. I może rozwiń, czemu farmazony?
OdpowiedzUsuńMy właśnie próbujemy zorganizować przewóz naszego kotka busem z Tarnowa do Niemiec. Trochę bałam się transportu lotniczego, o ile nie jest on konieczny wolałam unikać.
OdpowiedzUsuń