Bardzo długo miałam manię na punkcie szamponów i w pewnym momencie mąż zabronił kupowania mi kolejnych butelek. Mimo wszystko dalej w łazience stoi ich przynajmniej z cztery, w tym obowiązkowo oczyszczający :) Nie zgadzam się z tym, że szampon tylko myje i nie jest w stanie zapewnić dobrej pielęgnacji włosom. Dobrze dobrany szampon to podstawa w walce o piękne i zdrowe włosy!
Dzisiaj chciałam Wam opisać produkt, który własnie zużyłam, w którym pokładałam duże nadzieję a mianowicie Biokap Anticaduta... Producent pisze o nim...
W formule szamponu Biosline Anticaduta zastosowano następujące składniki pochodzenia roślinnego:
• palma sabałowa oraz pestki dyni – to właśnie one hamują wypadanie włosów, blokując enzym 5 alfa-reduktazy,
• substancje pozyskane z winorośli oraz afrykańskiej rośliny Olax dissitiflora - skutecznie poprawiają mikrocyrkulację w skórze,
• wyciąg z egzotycznej rośliny China – o silnym działaniu wzmacniającym włosy,
• mięta oraz olejki z rozmarynu i drzewa herbacianego z upraw organicznych – dają efekt odświeżenia i oczyszczenia,
• ekstrakt z pokrzywy – reguluje wydzielanie sebum,
• ekstrakty z krwawnika, chmielu, malwy – nawilżają włosy, mają działanie ochronne,
• sufraktanty z kokosa – mają delikatne właściwości myjące.
Formuła szamponu - oparta na roślinnych składnikach myjących, ekstraktach roślinnych oraz oczyszczonych olejkach eterycznych – jest niezwykle łagodna dla włosów, zapewniając im piękny wygląd i równowagę. W szamponie nie użyto chemicznych składników drażniących, takich jak emulgatory PEG, silikony, SLS, SLES czy parabeny. Kosmetyk został też przetestowany pod kątem zawartości niklu oraz przeszedł testy dermatologiczne.
Szampon stanowi pierwszy, ważny etapem kuracji przeciwko wypadaniu włosów. Powinien być stosowany 2-3 razy w tygodniu, już w momencie, gdy dochodzi do pierwszych objawów przerzedzania fryzury, aby zapobiec nasileniu problemu.
Skład: aqua, decyl glucoside, coco-glucoside, glycerin, cocamidopropyl betaine, cucurbita pepo extract, cucurbita pepo(pumpkin) seed extract, disodium cocoamphodiacetate, urtica dioica extract, urtica dioica(nettle) extract, sodium lauroyl glutamate, sodium chloride, cinchona succirubra extract, cichona succirubra bark extract, serenoa serrulata extract, serenoa serrulata fruit extract, achillea millefolium extract, vitis vinifera leaf extract, vitis vinifera (grape) leaf extract, menthol, capsicum frutescens extract, capsicum frutescens fruit extract, humulus lupulus extract, humulus lupulus (hops) extract, malva sylvestris extract, malva sylvestris (mallow) flower/leaf/stem extract, olax dissitiflora oil, olax dissitiflora root oil, melaleuca alternifolia oil, melaleuca alternifolia (tea tree) leaf oil, rosmarinus officinalis oil, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil, alcohol, parfum, maltodextrin, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, lactic acid.
Cena: ok. 43zł/200ml
KLIK!
Szampon został zamknięty w ciemnozielonej buteleczce. Jest dość twarda, ale nie ma problemów z aplikacją produktu. Wewnątrz opakowania znajdziemy gęsty, przezroczysty, żelowy płyn o przyjemnym ziołowym zapachu rozmarynu.
Konsystencja produktu sprawia, że szampon jest bardzo wydajny i mała buteleczka potrafi starczyć na dłuższy czas.
Zanim zdążyłam go użyć, zaimponował mi jego skład. Nie zawiera agresywnych detergentów, Szampon bazuje na łagodniejszych detergentach: głownie glukozydach (niejonowe) oraz amfoterycznych, takich jak betaina kokamidopropylowa. Mimo wszystko doskonale się pieni i bardzo dobrze oczyszcza. Szampon posiada dużo ciekawych ekstraktów - ekstrakty z dyni, pokrzywy, palmy sabałowej, winorośli, malwy, krwawnika, chmielu, olejki: herbaciany, rozmarynowy, mentol. Po pierwszym umyciu włosów, byłam jeszcze bardziej zadowolona. Nie podrażnia skóry, nie wysusza i nie plącze włosów.
A teraz najważniejsze - czy Biokap Anticaduta hamuje wypadanie włosów? Sama się bardzo zdziwiłam, bo rzeczywiście w tej kwestii szampon radzi sobie całkiem nieźle... Każdego dnia gubię sporą ilość włosów, głównie po myciu - niby mieszczę się w normie, ale wiem, że w moim przypadku to nadmierna ilość. Niektóre produkty kosmetyczne/suplementy potrafią temu zaradzić i zmniejszyć wypadanie - i tak właśnie działa Biokap Anticaduta :) Już od pierwszego umycia zauważyłam istotną zmianę :)
Podsumowując - świetny :) Jeśli dręczy Cię problem wypadających włosów - spróbuj. Jeśli nie, też spróbuj! Warto wzmocnić sobie czuprynkę, zwłaszcza że nadchodzi jesień ;)
Konsystencja produktu sprawia, że szampon jest bardzo wydajny i mała buteleczka potrafi starczyć na dłuższy czas.
Zanim zdążyłam go użyć, zaimponował mi jego skład. Nie zawiera agresywnych detergentów, Szampon bazuje na łagodniejszych detergentach: głownie glukozydach (niejonowe) oraz amfoterycznych, takich jak betaina kokamidopropylowa. Mimo wszystko doskonale się pieni i bardzo dobrze oczyszcza. Szampon posiada dużo ciekawych ekstraktów - ekstrakty z dyni, pokrzywy, palmy sabałowej, winorośli, malwy, krwawnika, chmielu, olejki: herbaciany, rozmarynowy, mentol. Po pierwszym umyciu włosów, byłam jeszcze bardziej zadowolona. Nie podrażnia skóry, nie wysusza i nie plącze włosów.
A teraz najważniejsze - czy Biokap Anticaduta hamuje wypadanie włosów? Sama się bardzo zdziwiłam, bo rzeczywiście w tej kwestii szampon radzi sobie całkiem nieźle... Każdego dnia gubię sporą ilość włosów, głównie po myciu - niby mieszczę się w normie, ale wiem, że w moim przypadku to nadmierna ilość. Niektóre produkty kosmetyczne/suplementy potrafią temu zaradzić i zmniejszyć wypadanie - i tak właśnie działa Biokap Anticaduta :) Już od pierwszego umycia zauważyłam istotną zmianę :)
Podsumowując - świetny :) Jeśli dręczy Cię problem wypadających włosów - spróbuj. Jeśli nie, też spróbuj! Warto wzmocnić sobie czuprynkę, zwłaszcza że nadchodzi jesień ;)
Polecam Wam serdecznie :) A może znacie jakieś inne sposoby na nadmiernie wypadające włosy? Podzielcie się ze mną w komentarzach! Pozdrawiam :)
Ale masz piękną taflę włosów <3
OdpowiedzUsuńSzampon został zamknięty... tzn?
OdpowiedzUsuńa jak myślisz?
UsuńTzn, że nie jest otwarty!
Usuńszamponu na wypadanie bym nie kupiła, ale jakieś suplementy czy coś to tak :)
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić?
OdpowiedzUsuńAptrki i internet. Na www.biokap.pl znajdziesz dokładną listę aptek w Polsce, która zaopatruje się w te produkty.
UsuńHm... chyba trafi na moją wishlistę :) póki co nie mogę dać prawie 45zł za 200ml szamponu ale już niedługo pewnie do niego dobrnę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też miałam problem z wypadaniem włosów. Używałam szamponu firmy Yves Rocher przeciwko wypadaniu włosów. Byłam bardzo zadowolona z jego działania. Płaciłam za niego chyba 10zł. Parzyłam skrzyp polny i żułam (cyckałam :-)) ziołowe cukierki.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakiś szampon przeciw wypadaniu włosow.
OdpowiedzUsuńTo będzie kolejny który zakupię ;-)
OdpowiedzUsuńO rany, co za włosy. Przy takiej rekomendacji muszę sobie kupić ten szampon :))
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńJa na wypadanie używałam produktów Seboradin. Dzięki nim uporałam się z tym problemem, jednak podrażniły mi skórę głowy (wrażliwa na SLS, SLES). Dlatego bardzo się cieszę, że przeczytałam ten post! Jesienią z pewnością powróci do mnie problem wypadania włosów i wtedy prawdopodobnie skuszę się na ten właśnie specyfik ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam naturalną ziemię okrzemkowa. Najlepiej w proszku. Zawiera sporo minerałów i krzem. Naprawdę działa. Włosy są gęściejsze. Pomaga również na skórę i paznokcie.
OdpowiedzUsuń