Kochane, wszystkiego najlepszego w te Święta :) Leżąc i odpoczywając, sklecam kolejny post. Tym razem kieruję go do kobiet po trzydziestce. Na pewno są wśród Was starsze włosomaniaczki - albo po prostu ich mamy. To właśnie dla Was jest dziś ten wpis!
Przekroczyłam trzydziestkę, wydaje się że weszłam w najlepszy okres swojego życia :) Od kobiet w moim wieku oczekuje się wiele. Ponoć już wiedzą czego oczekują od mężczyzny, mają sprawdzonych przyjaciół, dobrą pracę. A bywa różnie ;)
Wszystko niby dobrze, gdyby nie parę detali! Buzia w okolicach oczu się marszczy, pojawiają się bruzdy na czole... Trzeba uważać na to co się je, bo waga wciąż rośnie... Pojawiają się przebarwienia od słońca...
I najgorsze - włosy niegdyś gęste i lśniące zaczynają się stawać coraz cieńsze i matowe!? Co jest?
To hormony. Większość zmian hormonalnych w organizmie kobiety rozpoczyna się właśnie w okolicach trzydziestki. Natura zaprogramowała kobietę tak, żeby najkorzystniej wyglądała w wieku 16-29, potem zaczyna spadać poziom hormonów odpowiedzialnych za reprodukcję.
Włosy najszybciej i najbujniej rosną w wieku 15-30 lat. Po tym okresie fizjologiczne procesy zasilające wzrost włosów tracą zwykle swe tempo i wydajność. Natura uznała, że nie musimy być już atrakcyjne, bo większość z nas zdobyła już partnerów i założyła rodziny ;) Powoli zauważamy oznaki starzenia się włosów. Mogą stać się suche, łamliwe, a końce zaczną się mocniej rozdwajać. Starość nie radość. Młodość nie wieczność.
Wypadanie i osłabienie włosów to głównie wina hormonów, ale może też być wywołane przez stres lub złą dietę. Kobiety, które urodziły dziecko, mogą zacząć tracić włosy 2 miesiące po porodzie.Jeśli uważasz, że włosów wypada zdecydowanie za dużo, sprawdź czy nie cierpisz na zespół policystycznych jajników lub niedoczynność tarczycy. Są to choroby, które objawiają się najczęściej właśnie między 30. a 40. rokiem życia.
ODPOWIEDNIE KOSMETYKI
Nie oszukujmy się, nie mamy już kilkunastu lat. Twoje włosy stały się bardziej wymagające i raczej szampon dla dzieci nie będzie dla Ciebie odpowiedni. Po trzydziestce warto sięgnąć po szampony i odżywki z kolagenem i nawilżające.
Zapraszam na wpis -> Czy szampon dla dzieci będzie odpowiedni dla dorosłego?
NAWILŻANIE
Po trzydziestce zmniejsza się znacznie ilość kolagenu wytwarzanego w naszym organizmie, w związku z tym spada tempo wzrostu włosa. Również podział komórek wewnątrz włosa jest wolniejszy, przez co nie rośnie on już taki zdrowy i lśniący jak wcześniej. Traci swą elastyczność, staje się sztywny, kruchy i suchy. Bardzo ważne w tym okresie jest nawilżanie włosów. Polecam także olejowanie włosów. Na kosmetycznym rynku dostępnych jest sporo gotowych mieszanek - ale wykorzystać można do tego zabiegu nawet oliwę z oliwek ;)
Nawilżaj także ciało od wewnątrz - pij dużo mineralki!
NAWILŻANIE
Po trzydziestce zmniejsza się znacznie ilość kolagenu wytwarzanego w naszym organizmie, w związku z tym spada tempo wzrostu włosa. Również podział komórek wewnątrz włosa jest wolniejszy, przez co nie rośnie on już taki zdrowy i lśniący jak wcześniej. Traci swą elastyczność, staje się sztywny, kruchy i suchy. Bardzo ważne w tym okresie jest nawilżanie włosów. Polecam także olejowanie włosów. Na kosmetycznym rynku dostępnych jest sporo gotowych mieszanek - ale wykorzystać można do tego zabiegu nawet oliwę z oliwek ;)
Nawilżaj także ciało od wewnątrz - pij dużo mineralki!
ODPOWIEDNIA DIETA
Kluczem do sukcesu będzie przede wszystkim zróżnicowana dieta, bogata głównie w witaminy z grupy B, białka i kwasy omega-3. Zadbaj aby ryby i warzywa częściej gościły w Twoim menu. Wolne rodniki to cząsteczki powstałe w wyniku stresu czy zaburzeń metabolizmu, które atakują białka. Ich nadmierna produkcja powoduje niszczenie zdrowych tkanek. Są odpowiedzialne za starzenie się włosów, przyczyniają się do ich matowienia oraz wypadania. Zadbaj o to, aby na talerzu nie zabrakło potraw bogatych w białka, aminokwasy, żelazo, miedź oraz cynk.
Czasami odpowiednia dieta to za mało i trzeba wspomóc organizm suplementacją. Dobre będą produkty bogate w biotynę i cynk. Ja aktualnie zażywam HAIRBURST,
Dużo kobiet po trzydziestce ścina włosy... Czy nie jesteśmy za stare na to, żeby mieć długie włosy? Na to pytanie świetnie odpowiedziała Marta z bloga MARTUSIOWYKUFEREK :) Zapraszam!
Zbliżam się do trzydziestki i nie zauważyłam, żeby włosy cierpiały z tego powodu. Nadal są gete, zdrowe i blyszczące. Jak przez całe życie dba się o włosy to nie straszna im ani trzydziestka, ani czterdziestka, ani kolejne urodziny.
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć :) i zazdroszczę koleżance!
UsuńNiestety - na hormony czasami nie mamy wpływu i żadna pielęgnacja nie powstrzyma zmian zachodzących w naszym organizmie :(
Nie wiedziałam o tych fizjologicznych zmianach ;) Hm do 30stki mam jeszcze kilka (dosłownie) lat, ale jakoś się nie boję, poza tym nie uważam, żeby dojrzała kobieta nie mogła mieć bardzo długich włosów ;)
OdpowiedzUsuńto że wiedzą czego oczekują to fakt , ale pracy czy przyjaciół brak :( , ja około 30stki zaczęłam zapuszczać włosy bo całe życie marzyłam o długości do talii , ale teraz to już tym bardziej ciężka sprawa , dbam o włosy bardzo a wygladają jak zapuszczane na siłę mysie ogonki i zamierzam obciąć 22 cm bo straszą tylko , no cóż może nie jest mi to pisane :(
OdpowiedzUsuńFajnie, że o tym pomyślałaś - tzn. o takim temacie :) Ja mam 29 lat, "zaraz" "stuknie" mi trzydziestka i z czasem moje włosy na pewno będą się zmieniać, bo wiadomo, granice pomiędzy 20. a 30. są płynne. Kiedyś np. walczyłam z przetłuszczaniem się włosów, teraz jak nie umyję ich co 2-3 dni, stają się przesuszone ;)
OdpowiedzUsuńtwoje włosy są po prostu piękne
OdpowiedzUsuńAle masz cudowne włosy!! <3
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do mnie na nowy wpis oraz konkursy, które dziś się kończą :P -> https://www.facebook.com/Magiclovv/photos/a.436103233134066.1073741827.434682273276162/899535440124174/?type=3&theater
Spróbuj może akurat szczęście się do Ciebie uśmiechnie hehe
Nie wrzucaj wszystkich kobiet po 30 styl roku życia,do kobiet dojrzałych.Po 40 stce to już pewnie staruszki?ja mam 32 i ani nie wyglądam,ani nie czuję się kobieta dojrzała
OdpowiedzUsuńCzy słowo "dojrzała" Cię obraża? Przecież to nic złego :) Ja uważam, że jesteśmy już zupełnie inne, bardziej kobiety niż dziewczyny. Poza tym to nie jest artykuł o tym na jakim etapie emocjonalnym są babeczki w tym wieku - tylko o ich włosach! I każda z nas jest inna - ale nie jestem w stanie pisać o każdej z osobna, zawsze piszę ze swojego punktu widzenia - z nadzieją, że więcej jest takich osób jak ja...
UsuńPonadto Ty nazywasz kobiety po czterdziestce staruszkami :) Ja w tym wieku mam siostry i wcale tak nie myślę ;)
Właśnie, ja tez jakoś dziwnie się poczułam czytając o sobie (mam 31 lat) jako o dojrzałej kobiecie.
UsuńJa tak samo
UsuńBiedne dziewczynki, poczuły się urażone... zbyt młode chyba, żeby znać termin "dojrzałość"? Przede wszystkim powinnyście w tym wieku umieć się podpisać. Szkoda gadać...
UsuńJa czuję się dojrzała i mnie to wcale nie obraża. Mam 34 lata i wolę być nazywana dojrzałą kobietą, niż niedojrzałą dziewuchą ;)
BTW sam wpis rewelacyjny, sama zastanawiałam się co się dzieje - nie pomyślałam że to hormony ;)
Mona
Gosia napisała, że kieruje post do dojrzałych kobiet po trzydziestce, te niedojrzałe niech nie czytają! hahahahaha
UsuńNo niestety... choć bardzo chciałabym żeby było inaczej - to się nie da... dojrzewamy, dojrzewamy aż w końcu stajemy się dojrzałe ;) Myślę, że po trzydziestce mamy etap dojrzewania już za sobą. To nie znaczy, że wciąż nie jesteśmy młode :D
UsuńNiby jesteś taka dojrzała,w Twój wpis ma kpiący charakter,że ktoś może mieć inne zdanie.Ty możesz się czuć dojrzała w wieku 34 lat,a ktoś inny nie.W czym problem? Czy ktoś tutaj kogoś atakuje?
UsuńPoza tym w tym wieku powinnaś umieć pisać po polsku (BTW).
A dlaczego powinnam umieć pisać po polsku? Bo tak chcesz?
UsuńZ tego co mi się wydaje, dojrzewanie kończy się dużo wcześniej - a to już jak się czujemy to inna sprawa. Wyraziłaś swoje - a ja swoje zdanie, LOL =)
Mona
Kultura to też nie kwestia dojrzałości.Niestety.
UsuńPozdrawiam
Anna
Dziewczyny - nie musicie czuć się urażone :)
UsuńKażdy ma tyle lat, na ile się czuje ! Mój wpis nie miał na celu nikogo obrażać, ani postarzać. Chodziło o to, że z wiekiem trochę się w nas zmienia - potrzebujemy innej pielęgnacji niż kilka lat wcześniej. I nie tylko jeśli chodzi o włosy. Również cera ma inne potrzeby, nasz żołądek... U mnie metabolizm się zmienił. To zauważyłam na początek... Mam prawie 31 lat i ciągle czuje się młodo (i na szczęście też tak wyglądam), ale widzę zmiany :)
Niektóre dziewczyny do mnie piszą, mówią że nie wiedzą co się dzieje. Nic nie zmieniają w pielęgnacji włosów a one jakby opadły z życia. Wyniki badań prawidłowe, kosmetyki wciąż te same... pragnę więc zwrócić uwagę, że może to hormony?!
Niektóre pewnie nie odczują zmian, inne pewnie bardziej niż to się zwykle odbywa. Każda z nas jest inna. Nie doszukujcie się w słowach czegoś złego, nie to było w zamierzeniu ;) Porozmawiajmy o włosach!
Proszę, nie pisz niczego w stylu, że masz prawie 31 lat a wciąż czujesz się młodo bo to brzmi jakbyś była juz staruszką, o :) 30stka to nie wiek emerytalny, ludzie. Sama mam prawie 31 lat i czuje sie jakby ktos złą wpisał mi datę urodzenia bo nie dosięgła mnie jeszcze tzw dojrzalość ani wieku nie widac a co za tym idzie i włosy te same jeszcze na szczęscie ;) jednakze post bardzo ciekawy i przydatny, u mnie za pare dobrych lat (oby). Pozdrawiam :)
UsuńTruflowa Hrabina, wyjęłaś mi to z ust!:) Sama mam 30 lat,a w środku czuję się bardzo młodo, zupełnie tak jakbym była na starcie życia, mając jeszcze czas na "układnie sobie życia".
UsuńCo do określania nas, kobiet po trzydzistce "dojrzałymi", to jest to według mnie nieadekwatne określenie.
Co do zmian w organizmie - nie czuję absolutnie żadnych, czuję się tak samo jak 6, 3 i rok temu. Włosy dzięki dbaniu o nie są w świetnej kondycji, długie i gęste, więc naprawdę niektóre zdania z tego artykułu są po prostu przesadzone i nietrafione.
A ja od dwóch lat zapuszczam włosy. Wstyd, nie wstyd, ale właśnie mam 44 lata. Z powodu zmian hormonalnych nie jest to łatwe, ale serce rośnie, gdy koleżanki z pracy pytają, dlaczego i po czym tak błyszczą mi włosy? ;)
OdpowiedzUsuńCzyli wysiłki w pielęgnacji nie idą na marne...
Dokladnie, ja mam 35 lat a dziekiodpowiedniej pielegnacji wlosy lepsze niz kiedykolwiek wczesniej
UsuńSkończyłam niedawno 30 lat - przynajmniej według mojej opinii, nigdy nie wyglądałam i fizycznie nie czułam się lepiej.
OdpowiedzUsuńAle to co mnie tknęło to co innego.
Piszesz: "Kobiety w moim wieku wiedzą czego oczekują od mężczyzny, mają sprawdzonych przyjaciół, dobrą pracę. Wreszcie panują nad swoim życiem!"
Absolutnie się z tym nie zgadzam - właśnie straciłam pracę, a i w poprzednich ledwo, ledwo byłam w stanie związać koniec z końcem, nawet pracując w jednym z największych miast Polski!
Faceci? Jestem po rozwodzie już 3 lata, nie spotykam żadnych dojrzałych, poukładanych mężczyz, tylko "Piotrusiów Panów", którzy chcą się bawić mając tyle lat co ja.
Naprawdę znam MNÓSTWO dziewczyn, które kończąc 30 lat czują niepokój i miotają się, bo podobnie jak ja mają większość spraw rozgrzebanych, a wokół właśnie panuje opinia, że "powinnyśmy mieć w tym wieku życie poukładane".
Ja odczuwam wielki niepokój i co z tego, że włosy mam gęste i długie do pupy, a na twarzy żadnych zmarszczek?
Przepraszam, ale musiałam to napisać.
A.
Zawsze mi się wydawało, że kobieta dojrzała to jest 50+ ;) ale człowiek uczy się całe życie. Na szczęście nie zauważyłam zmian w wyglądzie moich włosów. Jasne, że trzeba o nie dbać (w każdym wieku), ale wydaje mi się, że co konkretnie powinniśmy stosować zależy w pierwszej kolejności od typu naszych włosów, nie wieku.
OdpowiedzUsuńCo do picia mineralki, to trzeba, ale niekoniecznie dużo - nadmiar szkodzi, w zalezności od stanu zdrowia konkretnej osoby. Trzeba więc na to uważać, a najlepiej nawadniać się wodą niskozmineralizowaną i źródlaną.
Na panie po trzydziestce wolę określenie "młode kobiety" niż "dojrzałe". W czasopismach kobiecych takie określenie opisuje kobiety w wieku 50/60 lat. W gorszą kondycję włosów po 30 też nie wierzę. Problemy/zmiany w hormonach mogą pojawić się w każdym wieku a z nimi gorsza kondycja włosów. Rozumiem, że to Twój blog i piszesz z własnego punktu widzenia ale niestety wiele kobiet z mojego otoczenia, które przekroczyły 30 rok życia nie może powiedzieć że panują nad swoim zyciem mając męża, mieszkanie i dobrą, stałą pracę.Magda
OdpowiedzUsuńCzytam te bzdury i oczom nie wierzę...
OdpowiedzUsuńJakie bzdury masz na myśli ? Magda
UsuńMagda, anonim wyraził opinię zapewne na temat tekstu. Jego opinia, widocznie trafił tu przez przypadek.
UsuńWystarczy odrobina uważania na zajęciach biologii. Jeśli panie po trzydziestce wciąż cieszą się pięknymi włosami i nie widzą żadnych zmian - to tylko im zazdrościć! To tak jak z przekwitaniem - niektóre kobiety przechodzą przez to w młodszym wieku i bardziej burzliwie... ale każda z nas jest inna i inaczej działają na niego hormony.
Wpis jest kierowany do kobiet, które odczuły zmianę - nie wiedzą jednak dlaczego i co się dzieje. Szkoda, że większość pań zostawia komentarz tylko po to, żeby zaprzeczyć, albo doczepić się do wstępu. Albo komentarze jak ten... bzdury? Udowodnij anonimie, że nie mam racji.