Witam Was cieplutko - nie było mnie jakiś czas, znów choroba odebrała mi sił. Tym razem rozwaliła mnie grypa i dopiero dzisiaj przestałam gorączkować. W związku z tym blog ucichł na dłuższą chwilę, a ja wczoraj nie mogłam dodać postu z cyklu "INSTA-PONIEDZIAŁEK". Powoli wracam do siebie, dlatego zasiadłam ze szklanką pokrzywy i postanowiłam napisać Wam o wiosennej pielęgnacji włosów.
W Szkocji zima nie była zbyt ostra, ale na pewno większość z Was odczuwa wpływ ostatnich miesięcy na stan włosów. Czapki, różnica temperatur, mrozy, suche powietrze, dieta uboższa w witaminy... Przydała by się jakaś odnowa ;) Wcale nie musimy od razu korzystać z drogich zabiegów fryzjerskich, wystarczy
PODCINAMY
Prawie każda dziewczyna, która zapuszcza włosy, niechętnie podcina swoje końcówki. Niestety jest to bardzo istotna sprawa, ponieważ zniszczenia idą w górę i rozdwojony koniec jest niebezpieczny dla całego włosa. Czasami nie widać uszkodzeń gołym okiem, ale włosy, które wycierały się kilka miesięcy w szalik, czapkę, narażane na niską temperaturę - mogą wymagać podcięcia. Jak tylko dojdę do siebie, jadę do fryzjera skrócić pasma o kilka cm ;)
PORZUĆMY SILIKONY
Zimą i latem ładuję we włosy produkty bogate w silikony. Zabezpieczą je przed skrajnie wysoka i bardzo niską temperaturą, chronią przed otarciami. Wiosną nie rezygnuję z nich całkowicie - staram się jednak ograniczać do serum silikonowego. Szampony nabłyszczające schowałam na lato ;)
ZAMIANA KOSMETYKÓW
Warto zaopatrzyć się w kosmetyki odbudowujące, do włosów zniszczonych, słabych i łamiących się. Aby uniknąć przeproteinowania, należy stosować je zamiennie ze zwykłymi szamponami i odżywkami. Moje typy znajdziecie poniżej...
ŁYKAMY WITAMINKI
Wiosną wypada nam najwięcej włosów i są ku temu różne powody, przede wszystkim o tej porze roku wiele z nich kończy swój cykl rozwojowy. Wypadanie włosów na wiosnę jest więc po części zjawiskiem naturalnym... ale także zima zbiera swoje żniwo. To własnie teraz odczuwamy skutki przebytych infekcji, łykanych antybiotyków, gorszej diety (zima owoce i warzywa nie są tak odżywcze jak w innym okresie). Organizm ma wzmożone zapotrzebowanie na witaminy i minerały, dlatego warto wzmocnić mieszki dobrym suplementem witaminowym. Włosom potrzebna jest wit. A, cynk, liczne witaminy z grupy B, siarki. Warto sięgnąć po zioła - pomaga skrzyp, pokrzywa i czarna rzepa. Częstą przyczyną wiosennego wypadania włosów jest także anemia wynikająca z niedostatków żelaza. Jeśli utrata włosów nas niepokoi, warto wykonać morfologię krwi - określić poziom czerwonych krwinek, hemoglobiny i żelaza. Ja wracam do HAIRBURSTa ;)
Oczywiście polecam również wcierki i olejowanie - bardzo dobrą ideą jest wzmacnianie cebulek z zewnątrz :)
A jak Wasza pielęgnacja w tym okresie? Co macie w planach?
Pozdrawiam - Herrbata :*
Ja już podcielam włosy "na wiosne" ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie powinnam podciąć włosy, bo już długo nie podcinałam.
OdpowiedzUsuńPewnie sporo też zależy od klimatu w jakim mieszkamy ;)
OdpowiedzUsuńMasz prześliczne włosy! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńOjej jakie masz śliczne włosy <3!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Czy po tym preparacie włosy tylko rosną, czy tez pojawiają się nowe baby hair, na tym najbardziej mi zalezy :)
OdpowiedzUsuńBejbiki tez się pojawiają :) I włosy mniej wypadają !
UsuńTak nieładnie powiem, że gapie się i gapię na ten gif :3 prześliczne ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńCzy farbujesz włosy? (Jestem pierwszy raz na Twoim blogu) jesl tak to czym i jakim odcieniem?
OdpowiedzUsuńFarbuję - ale raz na jakiś czas i różnymi kolorami. Na obecny efekt złożyło się farbowanie w wakacje farbą BioKap (tytanowa czerwień) a w grudniu kładłam dwa razy ciemny Brąz John'a Frida. Brąz się wypłukał, czerwień troszkę też, ale wciąż wybija ;) W zasadzie aktualny kolor zbliżony jest do mojego naturalnego.
UsuńPiękne włosy <3
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Co prawda zima trwa jeszcze w najlepsze, ale warto zawczasu dowiedzieć się, co trzeba zrobić, by pomóc naszym włosom po tak trudnym okresie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! A jakie lśniące i gładkie - cudo!! Czy je prostujesz cały czas czy z natury masz takie gładkie i proste? Nie moge sie napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję :) Mam takie proste z natury - choć odgniatają się kiedy nie powinny :) Jak zrobię loki to trzymają dłuższą chwilę.
UsuńUżywam serum silikonowego od ucha w dół (w celu zabezpieczenia) to też troszkę prostuje dociążając.
Hej podoba mi się ten blog jest bardzo ciekawy będę wpadał częściej :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo inspiracji na tym blogu oby takich więcej treści :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie sie czyta tego bloga polecam!
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuń