Dzisiaj chciałam zrecenzować dla Was kosmetyk z wyższej półki, organiczną maskę do włosów - Propolia - Masło Shea, Olej z Awokado, Miód BIO. Czy warto ofiarować włosom trochę luksusu? Oceńcie sami :) Ja jestem zdecydowanie na tak!
Kosmetyki z linii Propolia powstają na bazie propolisu, czyli kitu pszczelego. Jest to mieszanina wydzielin gruczołów pszczelich z żywicami drzew i krzewów. Pszczoły pokrywają propolisem elementy wewnątrz ula, aby uszczelnić gniazdo i zabezpieczyć rodzinę pszczelą przed bakteriami, zakażeniami, pleśniami i innymi mikroorganizmami.
Propolis ma silnie właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Bogaty jest w biologiczne czynne związki chemiczne, jak flawonoidy, związki fenolowe, kwasy aromatyczne, estry, substancje lipidowo-woskowe, aldehydy, kumarynę, sterole, enzymy kwasy tłuszczowe, a także białka, mikroelementy i witaminy. Znalazł szerokie zastosowanie w kosmetyce i farmakologii.
Od producenta:
Propolia – Masło Shea, Olej z Awokado, Miód BIO
Organiczna maska do włosów Propolia dostarczy włosom wszystkich niezbędnych składników do utrzymania lub uzyskania objętości i blasku. Dzięki połączeniu intensywnie bogatych składników odżywi, naprawi i rozprostuje poplątane włosy, nadając im delikatny zapach miodu i gardenii (tiare).
Bez parafiny – Bez silikonów – Testowana dermatologicznie.
99,5% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
99,7% składników roślinnych pochodzi z upraw ekologicznych
38,5% wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych
Kosmetyki ekologiczne i organiczne certyfikowane przez ECOCERT GREENLIFE wg procedur dostępnych na http://cosmetiques.ecocert.com
Certyfikaty: ECOCERT, BIO, PROPOLIS ORIGINE FRANCE
Skład: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter Extract*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Cera Alba (Beeswax)*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil*, Mel (Honey)*, Glycerin**, Cetearyl Alcohol, Arachidyl Alcohol, Coco Glucoside, Behenyl Alcohol, Xanthan Gum, Propolis Cera*, Alcohol**, Rosmarinus Officinialis (Rosemary) Leaf Oil*, Arachidyl Glucoside, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol Linalool. *Ingredients from Organic Farming **Made using Organic Ingredients
Cena: ok 78zł/200ml
Strona producenta: KLIK!
Rok temu trafiły w moje ręce kosmetyki z linii PROPOLIA, w tym organiczna maska do włosów. Chociaż było to dawno, chciałam się podzielić z Wami wrażeniami ze stosowania kosmetyku - ponieważ warto na niego zwrócić uwagę :)
Produkt zamknięty jest w plastikowym słoiczku, ze srebrną nakrętką. Pachnie bardzo delikatnie, jest lekko kwiatowy i przyjemnie słodki. Maska jest bardzo treściwa i gęsta - dzięki czemu produkt jest bardzo wydajny.
Aby uzyskać szybki efekt, maskę należy nałożyć na przesuszone ręcznikiem włosy, postawić przez 3 do 5 minut, a następnie dokładnie spłukać. Dla uzyskania bardziej dokładnego zabiegu, kosmetyk nakłada się na całe włosy i pozostawia zawinięte w ciepły ręcznik przez 1 do 2 godzin (nawet na całą noc). Ja zostawiałam maskę na włosach przez około godzinę, albo mieszałam z olejami i nakładałam przed myciem na dwie godziny. I tak 2x w tygodniu ;)
Do nakładania kosmetyku trzeba się przyzwyczaić, znaleźć swoją technikę. Bardzo ciężko go rozsmarować, przez co automatycznie nakładałam więcej produktu. Więcej nie znaczyło oczywiście lepiej - włosy po wyschnięciu były oklapnięte i miejscami nawet tłuste. Z czasem nauczyłam się nakładać odpowiednią ilość maski ;)
Produkt jest bardzo wydajny, skład bardzo dobry - dlatego cena nie powinna odstraszać. Z efektów stosowania maski byłam bardzo zadowolona - włosy były po niej mięciutkie, wygładzone, dociążone i pełne blasku. Kosmetyk wysokiej jakości, a moje włosiska go pokochały :)
Poniżej wrzuciłam zdjęcia są z zeszłego roku - kiedy w tym okresie regularnie stosowałam maseczkę Propolia. Włosy nie są stylizowane, prostowane - po zastosowaniu kosmetyku pozwoliłam im wyschnąć samoistnie ;)
Polecam także szampony z tej serii, recenzja ich również pojawi się na blogu :)
Pozdrawiam serdecznie, Herrbata :*
Cena: ok 78zł/200ml
Strona producenta: KLIK!
Rok temu trafiły w moje ręce kosmetyki z linii PROPOLIA, w tym organiczna maska do włosów. Chociaż było to dawno, chciałam się podzielić z Wami wrażeniami ze stosowania kosmetyku - ponieważ warto na niego zwrócić uwagę :)
Produkt zamknięty jest w plastikowym słoiczku, ze srebrną nakrętką. Pachnie bardzo delikatnie, jest lekko kwiatowy i przyjemnie słodki. Maska jest bardzo treściwa i gęsta - dzięki czemu produkt jest bardzo wydajny.
Aby uzyskać szybki efekt, maskę należy nałożyć na przesuszone ręcznikiem włosy, postawić przez 3 do 5 minut, a następnie dokładnie spłukać. Dla uzyskania bardziej dokładnego zabiegu, kosmetyk nakłada się na całe włosy i pozostawia zawinięte w ciepły ręcznik przez 1 do 2 godzin (nawet na całą noc). Ja zostawiałam maskę na włosach przez około godzinę, albo mieszałam z olejami i nakładałam przed myciem na dwie godziny. I tak 2x w tygodniu ;)
Do nakładania kosmetyku trzeba się przyzwyczaić, znaleźć swoją technikę. Bardzo ciężko go rozsmarować, przez co automatycznie nakładałam więcej produktu. Więcej nie znaczyło oczywiście lepiej - włosy po wyschnięciu były oklapnięte i miejscami nawet tłuste. Z czasem nauczyłam się nakładać odpowiednią ilość maski ;)
Produkt jest bardzo wydajny, skład bardzo dobry - dlatego cena nie powinna odstraszać. Z efektów stosowania maski byłam bardzo zadowolona - włosy były po niej mięciutkie, wygładzone, dociążone i pełne blasku. Kosmetyk wysokiej jakości, a moje włosiska go pokochały :)
Poniżej wrzuciłam zdjęcia są z zeszłego roku - kiedy w tym okresie regularnie stosowałam maseczkę Propolia. Włosy nie są stylizowane, prostowane - po zastosowaniu kosmetyku pozwoliłam im wyschnąć samoistnie ;)
Polecam także szampony z tej serii, recenzja ich również pojawi się na blogu :)
Pozdrawiam serdecznie, Herrbata :*
Warto było czekać na opinię :) Dziękujemy!
OdpowiedzUsuńNie znałam dotąd tej maski, ale zaciekawiła mnie swoim działaniem :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, že może obciążyć moje cienkie włosy, wysoko w składzie masło shea i dość ciężki olej z awokado, ale chętnie bym stestowała próbkę ;) bardzo lubię kosmetyki propolia i beeyes, mam próbkę szamponu muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam cienkie włosy i jeśli rzeczywiście nie dasz jej za dużo - nie obciąży włosów :)
UsuńMasz przepiękne włosy! Maska wygląda zachęcająco. Ma w swoim składzie dużo fajnych skłądników. Muszę się przyznać, że nie używam reguarnie masek do włosów ale dla tej mogłabym się zmotywować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńZaciekawiła mnie ta maska :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy.
OdpowiedzUsuńCudowne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńA maseczka ma przewspaniały skład, dawno nie widziałam tak pięknego, ciekawe, jak sprawdziłaby się na moich falo-loczkach ;)
Niesamowity efekt. Jeśli ta maska daje takie włosy, to chcę ją mieć! Potrafisz zainspirować, tak trzymaj! :)
OdpowiedzUsuńna takie blogi wchodze z przyjemnością !
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są przepiękne, mogłabyś brać udział w reklamach szamponów :) wracając do maski, bardzo ciekawy produkt zwłaszcza, że zawiera w sobie miód. Mam taką niemałą przygodę z miodem. Otóż kiedyś wraz z siostrą postanowiłyśmy zrobić sobie domowe spa. Stanęło na maseczkach odżywczych do włosów. Znalazłam super przepis, z miodem.. Moje włosy były tak lepkie, że nawet po ich umyciu nie mogłam ich rozczesać. Moja siostra zrobiła sobie maseczkę z jajkiem. Włosy bardzo śmierdziały przez długi czas zgniłym jajem. Mam taką nauczkę, że jak człowiek czegoś nie umie to powinien korzystać z gotowców :D Uwielbiam maski z olejkami lub właśnie miodem. Często używam także maski z pokrzywą zwyczajną. W tym produkcie skład mnie zachęca tylko ta cena.. za wysoka dla mnie.
OdpowiedzUsuńJako fryzjer muszę powiedzieć, że włosy masz naprawdę piękne :) Chciałbym popracować z takimi włosami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń