Kilka dni temu na moim blogu powstało wyzwanie dla wszystkich włosowych maniaków (WŁOSOWY NAKED CHALLENGE) i odpowiedź na nie przerosła moje najśmielsze oczekiwania!!! Nie wiedziałam, że do zabawy przyłączy się tyyyyyle osób!!! Bardzo mnie to cieszy i postanowiłam umieścić wszystkich uczestników na swoim blogu - mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, nie łatwo było wyzbierać wszystkich z internetów :)
W każdym razie zostałam zmuszona podzielić wpis na kilka mniejszych - także przez najbliższe dni powoli będę umieszczać zdjęcia Waszych włosiąt <3
Więc jeszcze raz...
O co chodziło?
Osoba, która przyjmuje wyzwanie, myje swoje włosy "rypaczem", szamponem o możliwie najprostszym składzie, najlepiej z SLSami. Na oczyszczone włosy nie nakładamy już nic - żadnej odżywki, maski, silikonowego serum. Po wyschnięciu cykamy fotkę i opisujemy swoje wrażenia. Gdzie? To już zależy od Ciebie - może być blog, instagram, włosowa grupa na fb... gdziekolwiek.
Ale po co?
Czyli jak mój mąż dopytywał - ale po co to robić, co można wygrać?
W zasadzie byłam ciekawa, w jakim stanie są moje włosy bez kondycjonera. Szampon oczyszczający może odsłonić ich rzeczywisty stan. Można to zrobić z różnych powodów - u mnie to chyba bardziej z ciekawości było :) Przyznam szczerze, że efekt mnie bardzo zdziwił. Myślałam, że włosy będą bardziej matowe i będą się puszyć. A jednak nie jest tak źle. Nie były dociążone, końcówki z bliska wołały o pomstę do nieba - ale nie są już takie suche, jakie miałam kilka miesięcy temu. No i ładnie błyszczały :) Do wyzwania użyłam szamponu oczyszczającego Joanny (umyłam kłaki 2x).
Taka zabawa mogła pokazać również, że mamy źle dobrane kosmetyki - po których włosy są w gorszym stanie. Niektóre osoby się zdziwiły, że po samym szamponie włosy wyglądają znacznie lepiej... no właśnie, może to efekt złej pielęgnacji, nie do końca dobrze dopasowanych produktów?
Niektóre osoby mogły się upewnić w przekonaniu, że odzywka po umyciu włosów to niezbędny produkt - i już nigdy nie potraktują swoich pasm wyłącznie szamponem :D
Czy w takim razie pielęgnacja samym szamponem wystarczy?
Wiele z Was zauważyło, że nie ma dużej różnicy pomiędzy tym jak wyglądają włosy umyte zdzierakiem, a potraktowane dobrą odżywką, czy też maską.
Pamiętajcie - jakikolwiek efekt uzyskaliście po oczyszczeniu, jest efektem Waszej pielęgnacji, którą stosujecie od miesięcy. Włosy, które będziecie często traktować samym szamponem, z czasem na pewno ulęgną pogorszeniu. Są narażone na uszkodzenia mechaniczne, ścieranie, promienie UV... Nie rezygnujcie z porządnego "włosingu", odzywek i silikonowych eliksirów.
Niskopory zawsze wyglądają spoko
Dużo posiadaczy wysokoporów zrezygnowało z zabawy - rozumiem. Po co się męczyć z rozczesywaniem, jeśli efekt końcowy będzie Wam znany i w dodatku niezadawaający. Dziękuję jednak wszystkim tym, którzy mimo złego stanu włosówwzięli udział w zabawie :*
Nie zgodzę się jednak, że niskoporowate włosy zawsze wyglądają znośnie i tak naprawdę niewiele trzeba aby prezentowały się dobrze. Podrzucam Wam zdjęcie po moich pierwszych 6 miesiącach włosomaniactwa - myślałam wtedy, że moje włosy są niesamowite i przeszły mega metamorfozę :D
tak naprawdę długa droga była jeszcze przed nimi :D Zanim osiągnęłam stan obecny, tak naprawdę wiele czasu minęło :D Nie chce wiedzieć, jakby wyglądały po samym szamponie oczyszczającym...
Jutro wrzucę na bloga foty uczestniczkek, które podesłały zdjęcia mailem, albo w wiadomości na FB :) Także wpadajcie pooglądać, jak poszło innym <3 Oczywiście śmiało możecie dalej podsyłać zdjęcia i podejmować akcje na blogach :) Co się uda, dorzucę jeszcze do notek :)
Na koniec dziękuję Agnieszce N. z wwwlosy.pl za support - dzięki jej grupie WŁOSING na fejsiku trafiłam do duuużej ilości osób. Zapraszam na Jej filmik z wyzwania ...
Duże buziaki i pozdrawiam :*
Herrbata
Gratuluję zasięgu akcji! Wczoraj i na blogu BlondHairCare widziałam, że Natalia przyłączyła się do zabawy :)
OdpowiedzUsuńDołączam się do gratulacji :D
UsuńSzkoda, że Anwen nie spróbowała, Natalia ma teraz zdrowe włosy i w połowie naturalne więc byłam pewna, że efekt będzie dobry (kiedyś myła włosy płynem do naczyń i było dobrze). A Anwen mnie ciekawi z tego względu, że jej włosy w ostatnim czasie sporo przeszły i ciekawe jak się prezentują bez pielęgnacji.
Dziękuję :)
UsuńByło mi bardzo miło, że BHC wzięła udział w moim wyzwaniu :) Pozytywnie mnie zaskoczyła, myślałam że już do mnie nie zagląda :) Nie sądzę jednak, że Anwen chciałaby się w to bawić, głównie dlatego że jakiś czas temu jej podpadłam. Dobrze byłoby zakopać ten toporek wojenny, ale nie bardzo wiem jak :)
No i dziękuję za wzięcie udziału :*
To nie jestem w temacie :D co się stało?
UsuńNie ma za co, fajny pomysł to i dużo chętnych :*
Stare dzieje, ale tak po krótce - Anwen poblokowała kilka osób an swojej grupie Włosomaniaczki na fb, w zasadzie za nic takiego, napisały po prostu mniej przychylny komentarz i to mnie troszkę wtedy napędziło (miałam gorsze dni ;P) i wyraziłam swoje zdanie na temat tego zachowania na innej grupie włosowej. Nie było to ubrane we właściwe słowa, ale mnie trochę poniosło i ogólnie nie lubię takiej cenzury (rozumiem jak ktoś obrazi, czy coś, ale Ania blokowała wtedy praktycznie za nic) no i wtedy ja też dostałam bloka na tą grupę. Tak naprawdę blok mnie zdziwił, nie wiedziałam za co (nie wiedziałam, że ktoś doniósł Anwen co pisałam) i napisałam u siebie na blogu wpis o cenzurze - wtedy się posypało, jej fanki po mnie pocisnęły i jeszcze część osób stwierdziła że chciałam się tak wbić :D
UsuńGłupio się zachowałam, na szczęście jestem już inną osobą ;P
UsuńGratuluje akcji! :D
OdpowiedzUsuńTeż dołączę w przyszłym tygodniu :D!
OdpowiedzUsuńOk, czekam :* :)
UsuńMoże i ja spróbuję... Strasznie boje się rozczesania moich włosów bez odżywki ;) Okropnie się plączą. Muszę je jednak najpierw odżywić po jelitówce :/
OdpowiedzUsuńTrzymaj się zdrowo, zdrówko najważniejsze <3 Nie ukrywam jednak, że liczyłam na Twój udział w akcji :) Ale wyzwanie można podjąć zawsze - więc pośpiechu ni ma :*
UsuńTo może i ja spróbuję, aczkolwiek nie ukrywam, że bardzo boję się tego, co zobaczę ;) nie wiem, czy warto zaryzykować :P
OdpowiedzUsuńteż tak kiedyś zrobiłam, tylko nazwałam to "włosowy eksperyment NIC". i faktycznie może włosy po samym umyciu mocnym szamponem wyglądały bardzo dobrze. chyba nawet lepiej niż zazwyczaj ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Dobrze, że są ludzie, którzy dają tak fajny przykład dla innych. Myślę, że będzie to coś, na co też postawię u siebie. W końcu teraz koszt transportu do holandii wcale nie jest tak wysoki, więc może się to udać :)
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i interesujący wpis :)
OdpowiedzUsuńfajne pomysły i interesujący blog !
OdpowiedzUsuńwarto było zajrzec na tego bloga
OdpowiedzUsuń